Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
[148.] S(i)łowo

Waga wzrosła, podbrzusze pobolewa, spuchłam, czyli wiadomo co się zbliża...szkoda tylko, że zwiastuny pojawiają się u mnie nawet półtorej tygodnia przed co miesięczną kobiecą dolegliwością.

Od ponad 3 tygodni uczęszczam na siłownię (w końcu dałam sobie słowo, że to uczynię ;)). Średnio trzy-cztery razy w tygodniu goszczę w jej progach. W pozostałe dni (tak jak i dzisiaj) wykonuję ćwiczenia w domu. Irytując tym samym sąsiadkę z dołu ;)

Muszę przyznać, że na razie ćwiczenia cardio przeważają nad siłowo-modelującymi. Znaczy się, że na 120 minut ćwiczeń te na sprzęcie cardio zabierają 70 minut. Zazwyczaj na początek wskakuję na orbiter, a na do widzenia zamęczam rower. Do bieżni póki co nie mogę się przekonać. Zresztą tak czy siak zacznę biegać - zgodnie ze swym postanowieniem - na wiosnę. 

Dzisiejsza aktywność:
- Tamilee Webb - chcę mieć taki brzuch - 30 min.,
- Ewa Chodakowska - Trening z Gwiazdami - 45 min.,
- Jillian Michaels - 30 day shred level 1 - 25 min.
- Hula-Hop - 100 min.
  • xxdajmiprzezycxx

    xxdajmiprzezycxx

    1 lutego 2013, 15:56

    ale pocisnelas z hula hop, ja po 20 minutach jestem tak zeczona monotonia, ze nie moge sie dalej zmusic ;P tylko, ze ja mam to najzwyklejsze hh za 5zł, ale planuje zakupić z masażerem :D poza tym pocieszę cię, gdyż właśnie mam 1 dzień @ i umieram :P :))

  • GlamourGirl

    GlamourGirl

    30 stycznia 2013, 13:30

    oj jak cardio to nadal na spadek wagi, ale modelujace warto robic :) a sasiadka powinna byc wyrozumiala, bo robisz to dla lepszego samopoczucia ;)

  • Catalunya

    Catalunya

    29 stycznia 2013, 19:03

    sama zmagam się z czerwoną kropką, ale taka już nasza natura niestety .... ważne, że ruchu u Ciebie mnóstwo - jak zawsze, więc byle do przodu :)

  • bubza

    bubza

    29 stycznia 2013, 16:19

    Ja też wyczekuję wiosny by móc zacząć biegać ♥

  • panna.cotta

    panna.cotta

    29 stycznia 2013, 12:25

    Zazdroszczę, że chce Ci sie tyle ćwiczyć ;)

  • jankaq

    jankaq

    29 stycznia 2013, 12:09

    jak mieszkałam w bloku na 8 pietrze i codziennie robiłam poskoki to sąsiadka z dołu tez sie irytowała. dwa razy nawet przyszła sprawdzić co się dzieje hehehehe. a co do treningu to tez nie mogłam sie przekonac do biezni i ostatnio wskakuje na 15 minut na dobicie;) ale jak przyjdzie wiosna to bede biegac na swiezym powietrzu;) miłego dzionka!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.