Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
[147.] Pierwsza dekada stycznia za mną

Ten czas zdecydowanie za bardzo pędzi na złamanie karku, nóg i innych części ciała. No dobra, ale nie o czasie ma być to wpis, chociaż - może - w pewnym stopniu ;)

W ciągu tych 10 dni przećwiczyłam 9 z nich, co dało ponad 27 godzin. Staram się nie przekraczać 210 minut ćwiczeń na dzień, bo jak to się mówi: "co za dużo, to nie zdrowo".

Jutro zapiszę się na siłownię, by w dni kiedy nie mam czasu (ze względu na pracę czy też studia) na poranną gimnastykę w domu wykonywać je właśnie we wspomnianym miejscu. A od lutego - crossfit...nie ma co odwlekać nieuniknionego ;)

Nie powiem, że nie mam wątpliwości (i obaw) związanych z wyjściem między ludzi...Jakoś tak odwykłam od pocenia się przy innych ;)

Dzisiejsza aktywność: 
- Ewa Chodakowska - Totalna metamorfoza - 38 min.,
- Jillian Michaels - No Trouble Zones - 55 min. (tutaj zwiększyłam obciążenie z 1 kg na 2 kg. Dotychczasowo stosowanych przy tym zestawie i przy treningu całego ciała MelB ciężarków już praktycznie nie czuję, co zaowocowało wspomnianą wcześniej decyzją.),
- Hula-Hop - 100 min.


  • be.alluring

    be.alluring

    27 stycznia 2013, 12:21

    Alez Ty jestes energetyczna :)

  • Catalunya

    Catalunya

    14 stycznia 2013, 16:22

    normalnie nie wychodzę z podziwu intensywności Twoich ćwiczeń :) toż to 3 godziny ruchu :)

  • soualmia

    soualmia

    13 stycznia 2013, 13:29

    bardzo dużo ćwiczysz a powiedz mi tą ewe chodakowską to masz jej płyty czy gdzieś na youtube są jej filmiki?

  • Milena.milena1

    Milena.milena1

    10 stycznia 2013, 22:23

    Wow ile cwiczen!!! Jestem pod wrazeniem!!! Pozdrawiam

  • sylwcia1704

    sylwcia1704

    10 stycznia 2013, 14:20

    no no dajesz czadu ;) gratulacje.....

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.