Rok 2012 pod względem aktywności fizycznej muszę uznać za całkiem udany...Na ćwiczenia poświęciłam blisko 800 godzin. Brzmi imponująco i troszkę zakrawa o szaleństwo, prawda? ;) No cóż, nigdy nie uważałam, że jestem normalna.
Na nowy 2013 rok zaplanowałam rezygnację ze słodyczy (w tym gorzkiej czekolady) do przynajmniej moich urodzin, czyli 27 maja, a potem się zobaczy czy przedłużę owe postanowienie czy też nie. Start 2 stycznia ;) Zapiszę się też na crossfit (trza w końcu wyjść do ludzi ;)).
Dla niezorientowanych crossfit to intensywny trening wytrzymałościowy stworzony przez Grega Glassmana. Sesje treningowe mają długość 20 - 30 minut i to wystarczy, by człowiek doszedł do kresu swojej wytrzymałości. Crossfit, jak wiele fajnych rzeczy, powstał w garażu i szybko stał się ciekawą alternatywą dla tych do których siłownia i proponowane w fitness klubach treningi nie przemawiają (w tym dla mnie).
Mam też inne postanowienia na nadchodzący rok, ale one nie są związane z tematyką tego portalu, więc pominę je milczeniem.
Dzisiejsza aktywność:
- Jillian Michaels - 30 day shred l.1 - 25 min.,
- Tamilee Webb - chcę mieć taki brzuch - 30 min.,
- Jillian Michaels - 6 week 6 pack l.1 - 35 min.,
- 15 minutowy trening cardio MelB,
- Hula-Hop - 100 min.
Ps. zamierzam też (od wiosny) zacząć biegać i pewnie nie zrezygnuję z ćwiczenia w domu, ale ograniczę długość treningów (co i tak już uczyniłam - kto spostrzegawczy ten zauważył ;)).
ewcia.1234
31 grudnia 2012, 11:10No, no, brawo ! :))
mesaya
30 grudnia 2012, 23:44Podziwiam samozaparcie i gratuluję wyniku ! (800 godzin???????????) SZOK!
Hifigra
30 grudnia 2012, 21:33Bardzo dużo ćwiczysz, gratuluję takiego zapału! I powodzenia w przyszłym roku :)!
Magdzior1985
30 grudnia 2012, 21:27Crossfit to ciezki trening, dobry na rzeźbienie ciała, mnie jakoś nie jara, ale każdy lubi to co lubi, nie wiem jak dlugo cwiczysz i czy w ogole cwiczylas kiedys w klubie, ale jesli nie, to na pewno bedzie Cie bardzo bolec :D, z reszta, tak czy siak bedzie bolec, powodzenia!