Pogoda za oknem nie zachęca do spacerów, więc postanowiłam "gnić" w domu...a, że jak coś sobie postanowię, to się tego trzymam to se "gnije" w nim ;) Całkiem miłe to "gnicie" jest :)
Z rana poćwiczyłam...trochę. No dobra, trochę więcej niż trochę ;) Nawet (jak dla niektórych) sporo :) Nic na to nie poradzę, że to lubię :P
Wykonane ćwiczenia:
- trening Vitalii - 66 minut,
- 5 minutowa rozgrzewka z MelB,
- Jillian Michaels - 30 day shred l.1 - 25 minut,
- Ewa Chodakowska - Totalna Metamorfoza - 35 minut,
- Jillian Michaels - 6 pack 6 week l.1 - 35 minut,
- 20 minutowy trening całego ciała MelB,
- Hula-Hop - 60 minut.
Po ćwiczeniach nadrobiłam zaległości dotyczące pracy. Mam to szczęście, że mogę sobie w domu popracować zamiast jechać do miejsca mej pracy. Pełen luksus zważywszy na pogodę za oknem :) A teraz mogę się już zająć odmóżdżaniem, ewentualnie czytaniem literatury z zajęć (trochę tego jest ;)). Dam sobie (niezbędny) czas na podjęcie decyzji...po obiedzie. ;)
GlamourGirl
29 października 2012, 09:20Ach nie gadaj, wiem ze zimy nie lubisz ;) a szczegolnie ciapy, ale spacerek w takich warunkach hartuje nas :) tych cwiczen jest sporo- ale jak masz opcje pracoania w domu bez marnowania czasu an dojazdy- az zazdroszcze :)