Do Ewki nic nie mam...pozytywna osóbka, przynajmniej taka się wydaje, ale ostatnio irytują mnie sesje ćwiczeniowe z nią, a jak już słyszę "miarowy oddech" to szlag mnie trafia (nie dokładnie to mam na myśli, ale nie będę łaciny stosowanej używać, co by mnie nie zbanowali i w ogóle kulturalna jestem, noooo ;P). Postanowiłam więc, dzisiaj się z nią nie spotykać - dla dobra naszych relacji ;)
Stwierdziłam, że dla urozmaicenia włączę pierwiastek męski w swój plan treningowy, a wyglądał on mniej więcej tak (właściwie dokładnie):
- trening Vitalii - 110 minut,
- Jillian Michaels - 30 day shred l. 1 - 28 minut,
- Kickboxing Aerobic Billy Blanks Tae Bo Cardio - 40 minut,
- Jillian Michaels - 6 pack 6 week l. 1 - 35 minut,
- Hula-Hop (wieczorem) - 40 minut.
I wykrakałam sobie...w jednym z wątków na vitaliowym forum o stepperze napisałam, że jak zajadę stepper to kupię sobie boczny i w trakcie Cardio usłyszałam...trach i tak dokonał on żywota. Następnym razem dwa razy się zastanowię zanim coś powiem...cardio zakończyłam bieganiem, pajacykami i tym podobnymi energicznymi ruchami.
cindurella987
26 października 2012, 14:42ja wczoraj po 10min zakonczylam trening z ewa, takkkkkk mnie to jakos wyjatkowo irytowalo;p Dokonczylam juz po swojemu;)
GlamourGirl
26 października 2012, 10:44Pierwiastek męski z Panem Damianem :P nieźle ;) duuuuzooo cwiczen! a Ewka sie nie przejmuj- daj JEJ odpoczac od siebie :P
rogatyaniol
25 października 2012, 23:11no to ładnie poćwyczyłaś! mi ciężko zmotywować się na 45 minut , ćwiczyłam z Ewką raz dzisiaj zamierzam drugi mi nie pasuje ,ze nie ma muzyki tylko ciągle gada i gada :P