Pobolewa mnie końcowy odcinek kręgosłupa, czyli kość guziczna. Nie wiem jaki powód tego jest, bo ani się w nic nie uderzyłam, o upadku też mowy nie ma. Staram się też zbyt długo nie siedzieć przed kompem i przespacerować się od czasu do czasu...Pod palcami też niczego nie wyczuwam, hmmm... No cóż, zobaczymy, co dalej z tym będzie...
Powoli muszę się wziąć za czytanie literatury do specjalizacji i serio...nie chce mi się. Zdecydowanie bardziej wolę czytać (na obecną chwilę) coś z zakresu literatury...młodzieżowej. Dobrze, że urlop się zbliża...może w końcu się zmobilizuję.
Jak do tej pory plan ćwiczeniowy realizuję w 100 proc. (na upartego nawet w 200 proc. ;)). Wróciłam już praktycznie do poziomu aktywności sprzed odejścia z klubu, czyli jakieś 20 godzin tygodniowo ostatnio wychodzi ;)
Dzisiaj trening brzucha wykonałam między innymi przy pomocy piłki, która odciąża kręgosłup, więc zważywszy na to co napisałam na początku to był najlepszy wybór na dziś.
Moje ulubione to: odwrotne brzuszki z piłką oraz brzuszki na piłce z obciążeniem. Odwrotne wykonuje się leżąc na plecach na podłodze (lub macie), ręce ułożone wzdłuż ciała. Nogami lekko trzymamy piłkę i unosimy biodra. Dzięki temu ćwiczeniu pracuje mięsień prosty brzucha, zwłaszcza jego dolna część. Drugie z wymienionych ćwiczeń, czyli brzuszki na piłce z obciążeniem wymagają położenia się na plecach na piłce, wzięcia w dłonie hantelki (w moim przypadku 1 kg) i wyciągnięcie ramion w tył. Kiedy unosimy tułów do góry robimy wydech, opadając - wdech. Proste, prawda? :)
Z piłką lubię też wykonywać przysiady przy ścianie.
Ogólnie piłka fajna jest :) Chociaż czasem, nie powiem, irytuje mnie.
Dzisiejsza aktywność fizyczna:
- 5 minutowa rozgrzewka z MelB,
- 20 minutowy trening całego ciała MelB,
- 10 minutowy trening ramion MelB,
- 10 minutowy trening klatki piersiowej i pleców MelB,
- 10 minutowy trening brzucha MelB,
- 8 minut ABS level 3 x 2,
- 10 minutowy trening nóg MelB,
- 10 minutowy trening pośladków MelB,
- 15 minutowy trening cardio MelB,
- 5 minutowe ćwiczenia rozluźniające MelB,
- 60 minut poświęconych mm. brzucha (tu wspomniana piłka miała spory udział),
- 66 minutowy trening Vitalii (FatFree), w tym 45 minut cardio.
Kolejność nie jest przypadkowa. Ostatnio jakoś tak wychodzi, że MelB wykonuję co drugi dzień. Nie było to zamierzone, słowo :)
tiruru
29 sierpnia 2012, 01:32Aha, i chciałam Ci jeszcze podziękować za życzenia :*
tiruru
29 sierpnia 2012, 01:26O kobieto! To ile czasu Ci wyszło ćwiczenie tego wszystkiego razem? O.o ja bym chyba nie dała rady tyle ćwiczyć, ale zazdroszczę. Oby tak dalej :**
kami111
26 sierpnia 2012, 18:18nie no piękna aktywność ! Odnośnie piłki ... nigdy nie ćwiczyłam. Myślisz że warto by ją mieć i zacząć ćwiczyć ? Odnośnie suplementów to ja zaczęłam stosować ze względów zdrowotnych. Bardzo mi pomagają. A koktajle to nic innego jak 3 rodzaje białka proteiny z zielonego groszku,całych jaj, serwatki naturalne substancje smakowe truskawka, śmietanka.. nie ma tu chemii . Więc są bezpieczne w zupełności a daja mi bardzo wiele.
Mafor
26 sierpnia 2012, 17:05No i tego mi trzebabylo, zawstydziłaś mnie - ide cwczyc ;)