Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Leniwiec wygrał!!

Bardzo dziękuję Wam za wiarę we mnie. Muszę przyznać, że miło mnie zaskoczyłyście. Takie wsparcie ze strony obcych osób jest bardzo motywujące, chyba każdy to przyzna. Szkoda, że takiego wsparcia nie mam od najbliższych... Ale co tam.

Wczoraj Leniwiec pospolity wygrał. Leniwiec, czyli JA!!  Otóż zabrzuszkowałam sobie 200 razy i pobiegałam 30 min na orbitreku. Mam jakiś głupi licznik, bo pokazał, że przebiegłam 10 km. Ale co tam, najważniejsze, że się ruszałam. Dla tych, którzy nie znają moich wcześniejszych perypetii - kocham robić półbrzuszki. I mam zamiar znów wrócić do ich regularnego ćwiczenia. Na razie dobrze mi idzie. Wskoczyłam na wagę i tam też spadek zobaczyłam. Wiem, że na razie schodzi ze mnie woda, ale jakże to miłe widzieć coraz mniejsze cyferki 

Do tego mój synek był wczoraj rewelacyjny. Idealne dziecko normalnie. Na koniec dnia, gdy już leżał w łóżeczku powiedziałam mu, że teraz on idzie spać a ja idę poćwiczyć. A mój trzylatek - mamusiu nie musisz ćwiczyć, jesteś ładna... Popłakałam się...
  • Qualcuna

    Qualcuna

    4 lutego 2014, 10:36

    moj starszy tez co chwile mowi mi jaka jestem sliczna i piekna. jeszcze ze 2 lata i zacznie dostrzegac ze jestem gruba, a tym mniej ladna. wiec trzeba wziac sie do roboty by i wtedy mu sie podobac.

  • Malinka38757

    Malinka38757

    4 lutego 2014, 09:13

    Jaki słodziak z tego twojego synka widać że dba o mamusie:D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.