Sobota, była dość ciężka. Psychicznie, nie fizycznie. Miałam gdzieś w głowie ten nagły przyrost wagi i musiałam się z nim uporać ( w głowie ;P ). W efekcie, wyciągnęłam wnioski, podniosłam się, założyłam koronę i pędzę dalej :) :) :)
Byłam z moimi gnomami w kinie. Tak więc miałam chwilę na pozorny relaks ;) Po kinie pojechaliśmy na zakupy. Wydrukowałam sobie listę zakupów z diety vitalii i się obkupiłam.
Od dziś spróbuję trzymać się tej diety. W zeszłym tygodniu dużo posiłków robiłam wymieniając na swoje, gdyż mało co było dla mnie do zaakceptowania. W tym tygodniu spróbuję się jej trzymać w pełni ( z malutkimi odstępstwami ) i zobaczymy jak to będzie.
Małe odstępstwa to takie, jak np w dzisiejszym śniadaniu. Miałam 2 kromki pieczywa z jajkiem na twardo i sałatką z pomidora oraz ogórka kiszonego. Nie toleruję ogórków kiszonych tak więc go pominęłam.
Na II mam deser serowo-jogurtowy z truskawkami. Będzie z borówkami, bo nie było ładnych truskawek :P
Myślę, że tego typu zmiany nie wpłyną drastycznie na dietę :)
Jeśli chodzi o aktywność fizyczną. Idę dziś z gnomami na basen. Za dużo pewnie nie popływam, bo wiadomo jak to jest z dziećmi. Wieczorem za to pędzę na siłownię. Brakowało mi jej przez te 2 dni.... Stęskniłam się za tym moim katem <3 <3 <3
Tyle ode mnie, pędzę do Was. Buziaki :)
Szafir22
10 lipca 2016, 12:50Tak trzymaj :) niech ta chwilowa porazka dietkowa obroci sie w sukces spadajacych kg :) powodzenia
Emilia2510
10 lipca 2016, 13:01Dziękuję, mam nadzieję że tak właśnie będzie :)
malinka8991
10 lipca 2016, 12:25Na pewno nie wpłynie. ;) Powodzenia! :)
Emilia2510
10 lipca 2016, 13:01Dziękuję, również trzymam kciuki :)
Zmotywowana_Karolcia
10 lipca 2016, 11:51Myśle, że takie odstępstwa nie wpłyną drastycznie na diete :) Trzymam kciuki i powodzenia ! :*
Emilia2510
10 lipca 2016, 12:02Tak też myślę :) Dziękuję i również trzymam za Ciebie kciuki :*
Zmotywowana_Karolcia
10 lipca 2016, 12:04dziękuję :*