Przeżyłam dzisiejszy dzień, czekałam na ten moment od poniedziałku!:) Kolokwia raczej zaliczone, nie było tak tragicznie, jednakże myśl o nich nie dawała spokoju od tygodnia- teraz czuję taki spokój ducha:)
Dietowo nie najgorzej, niewiele dziś jadłam z racji stresu spowodowanego kolokwiami. Spędziłam prawie cały dzień poza domem, co też nie wpłynęło pozytywnie, no ale...cóż poradzić.
Udałam się po zajęciach do Rossmana na zakupy życia (korzystając z ostatnich godzin promocji -40%) a z czym wyszłam ze sklepu? Z dwoma lakierami do paznokci (znowu?) i z żelem antycelulitowym- wyszczuplającym z Eveline, dokładnie tym:
Właśnie się nim wysmarowałam, rzekomo przy stosowaniu zdrowej diety i ćwiczeniach ma zdziałać cuda, ujędrnić skórę i zredukować rozstępy i celulit, zobaczymy. Wiele dziewczyn na wizażu krytykowało jest efekt chłodzący, mi się on niesamowicie podoba, jest bardzo przyjemny:) Za 4 tygodnie Wam napiszę, czy cokolwiek to daje. Nigdy nie wierzyłam w cudowne kremy czy żele, ale dam mu szansę się wykazać:)
Nie udało mi się dziś pobiegać- dopadła mnie @ i jakoś nie czułam się na siłach biegać po osiedlu z pobolewającym brzuchem, ale za to poćwiczyłam w domu:)
AKTYWNOŚĆ:
ORBITREK- 33 minuty
(w ostatnich 10-ciu minutach dołączyłam wymachy rękami z butelkami wody, coś w stylu ćwiczenia, jakie wykonuje Mel B w 20-minutowym treningu całego ciała)
TIFFANY BOCZKI
Mel B ABS
______________________________________________________
MENU:
ŚNIADANIE: jogurt brzoskwiniowy
II ŚNIADANIE: mandarynka
OBIAD: sałatka z sałatą, pomidorem, kukurydzą, czerwoną fasolą, kiełkami brokuła, jajkiem i piersią z kurczaka
KOLACJA: 4 małe kromeczki odkrojone z bagietki wieloziarnistej z wędliną drobiową
wiem, biedny początek dnia, ale czwartki zawsze mam tak rozwalone, bo większość dnia spędzam poza domem;/
obiad
a to mój dzisiejszy ootd:
koszula- h&m | tregginsy- sh | torba- sh | łańcuch, zegarek- Allegro | bransoletka- Szachownica | buty- sh
Dietowo nie najgorzej, niewiele dziś jadłam z racji stresu spowodowanego kolokwiami. Spędziłam prawie cały dzień poza domem, co też nie wpłynęło pozytywnie, no ale...cóż poradzić.
Udałam się po zajęciach do Rossmana na zakupy życia (korzystając z ostatnich godzin promocji -40%) a z czym wyszłam ze sklepu? Z dwoma lakierami do paznokci (znowu?) i z żelem antycelulitowym- wyszczuplającym z Eveline, dokładnie tym:
Właśnie się nim wysmarowałam, rzekomo przy stosowaniu zdrowej diety i ćwiczeniach ma zdziałać cuda, ujędrnić skórę i zredukować rozstępy i celulit, zobaczymy. Wiele dziewczyn na wizażu krytykowało jest efekt chłodzący, mi się on niesamowicie podoba, jest bardzo przyjemny:) Za 4 tygodnie Wam napiszę, czy cokolwiek to daje. Nigdy nie wierzyłam w cudowne kremy czy żele, ale dam mu szansę się wykazać:)
Nie udało mi się dziś pobiegać- dopadła mnie @ i jakoś nie czułam się na siłach biegać po osiedlu z pobolewającym brzuchem, ale za to poćwiczyłam w domu:)
AKTYWNOŚĆ:
ORBITREK- 33 minuty
(w ostatnich 10-ciu minutach dołączyłam wymachy rękami z butelkami wody, coś w stylu ćwiczenia, jakie wykonuje Mel B w 20-minutowym treningu całego ciała)
TIFFANY BOCZKI
Mel B ABS
______________________________________________________
MENU:
ŚNIADANIE: jogurt brzoskwiniowy
II ŚNIADANIE: mandarynka
OBIAD: sałatka z sałatą, pomidorem, kukurydzą, czerwoną fasolą, kiełkami brokuła, jajkiem i piersią z kurczaka
KOLACJA: 4 małe kromeczki odkrojone z bagietki wieloziarnistej z wędliną drobiową
wiem, biedny początek dnia, ale czwartki zawsze mam tak rozwalone, bo większość dnia spędzam poza domem;/
obiad
a to mój dzisiejszy ootd:
koszula- h&m | tregginsy- sh | torba- sh | łańcuch, zegarek- Allegro | bransoletka- Szachownica | buty- sh
Cytrynowaaa
29 listopada 2013, 22:49sh :D wymiatają;) fajna stylóweczka ;)
NewJusta
29 listopada 2013, 19:54Lepszy efekt chłodzący niż rozgrzewający! To pieczenie to istna tortura! ;)
CzterolistnaKoniczynka
29 listopada 2013, 19:26sałatka wygląda rewelacyjnie:)
Jilian
29 listopada 2013, 18:09zajebista koszula ! a co do balsamu - polecam roll on garniera :D sprawdzone działanie :-)
Aguilerra
29 listopada 2013, 11:58ja uzywam takiego zielonego z eveline, przed kazdym treningiem i jestem zadowolona
pazzobruna
29 listopada 2013, 10:48Ja tam nie wierzę w takie balsamy dieta i ćwiczenia dają efekty na pewno :)
nitktszczegolny
29 listopada 2013, 09:35Ładnie tu, u Ciebie ! Obiad - cudo ! Sama bym zjadła :D Śniadanie nie za małe ? Dzięki za info, że w Pepco można stanik sportowy kupić ! Nie wiedziałam :D Też miałam jeden czarny i pranie codziennie jest naprawdę uporczywe ...;/ Dlatego nie zaszkodzi mi jeszcze jeden :D A co tam ! 3 :D
amadeoo
29 listopada 2013, 09:03Też mam ten Eveline! Moim zdaniem jest super, w miarę regularnego stosowania działa cudaa! :)
Mafor
29 listopada 2013, 08:25ładnie wyglądasz
walsieziomek
28 listopada 2013, 23:46mam do Ciebie kawałek , ale zawsze można się spotkać w połowie drogi ;) jak nie to jakaś sałatka , kawka w barze ?:)
vitalia92
28 listopada 2013, 23:44bedziesz zadowolona z serum :) ja juz zuzylam jedno z efektem grzejacym i teraz mam tez to chlodzace :p nie pozalujesz, ze kupilas :)
Rakietka
28 listopada 2013, 23:42Oj znam to uczucie ulgi po zakończeniu jakiś spraw ;) Też postawiłam ostatnio na Eveline Fitness z tym samym efektem :) Fajny strój!
walsieziomek
28 listopada 2013, 23:41te kremy spinają skórę ;) ja ciągle ćwiczę w domu , jakoś na bieganie się nie mogę zdecydować ;)
BunDiGanja
28 listopada 2013, 23:14Super aktywność i OOTD! Stylowo ;))
Wiyue
28 listopada 2013, 23:10Sałątka wygląda pyyyyyyyyyyysznie! A w outficie całkiem, całkiem ;)
Rastia
28 listopada 2013, 23:08Czekam z niecierpliwością na recenzję tego żelu :)