Witajcie w ten upalny wieczór;)
Jak minął wam dzień? Mi przede wszystkim na pracy, jak zwykle. Nadrabiam teraz zaległości, bo w roku akademickim mniej w niej bywam to chociaż w wakacje popracuję:)
Pisałam Wam, że mam niedoczynność tarczycy? Leczę się na to już blisko10 lat. Biorę leki, ale metabolizm zwalnia, ciągle jestem zmęczona i nic mi się nie chce. Mam nadzieję, że po zmienionej dawce hormonów to minie.
Dzisiejszy dzień pod względem diety zaliczam do udanych:)
ŚNIADANIE:
trochę owsianki (jakoś mi dziś nie wyszła)+ kefir truskawkowy
II:
banan+ około 100 g winogrona
OBIAD:
kasza gryczana z kurczakiem w curry, cukinią i pomidorami
PODWIECZOREK:
garść pestek z dyni
EDIT: zapomniałam o lodzie z Biedry:(
KOLACJA:
nektarynka+ kefir, właśnie jestem w trakcie spożywania:)
Do tego dochodzi siłownia- tak, dzisiaj juz się wybrałam, na dodatek rowerem, co by być fit na całego:p Na siłowni 30 minut bieżnia, 30 minut orbitrek, brzuszki i skręty talii. Nie za długo, ale było dziś strasznie dużo ludzi, ciężko się ćwiczyło w takim tłumie i na dodatek było duszno. Ale i tak jestem z siebie dumna, że zaglądam tam 4-5 razy w tygodniu:)
Piszcie, co u Was:) Czekam na komentarze:)
MOJA MOTYWACJA- chciałabym kiedyś wskoczyć w taki dresik i TAK w nim wyglądać ?
Jak minął wam dzień? Mi przede wszystkim na pracy, jak zwykle. Nadrabiam teraz zaległości, bo w roku akademickim mniej w niej bywam to chociaż w wakacje popracuję:)
Pisałam Wam, że mam niedoczynność tarczycy? Leczę się na to już blisko10 lat. Biorę leki, ale metabolizm zwalnia, ciągle jestem zmęczona i nic mi się nie chce. Mam nadzieję, że po zmienionej dawce hormonów to minie.
Dzisiejszy dzień pod względem diety zaliczam do udanych:)
ŚNIADANIE:
trochę owsianki (jakoś mi dziś nie wyszła)+ kefir truskawkowy
II:
banan+ około 100 g winogrona
OBIAD:
kasza gryczana z kurczakiem w curry, cukinią i pomidorami
PODWIECZOREK:
garść pestek z dyni
EDIT: zapomniałam o lodzie z Biedry:(
KOLACJA:
nektarynka+ kefir, właśnie jestem w trakcie spożywania:)
Do tego dochodzi siłownia- tak, dzisiaj juz się wybrałam, na dodatek rowerem, co by być fit na całego:p Na siłowni 30 minut bieżnia, 30 minut orbitrek, brzuszki i skręty talii. Nie za długo, ale było dziś strasznie dużo ludzi, ciężko się ćwiczyło w takim tłumie i na dodatek było duszno. Ale i tak jestem z siebie dumna, że zaglądam tam 4-5 razy w tygodniu:)
Piszcie, co u Was:) Czekam na komentarze:)
MOJA MOTYWACJA- chciałabym kiedyś wskoczyć w taki dresik i TAK w nim wyglądać ?
Justyniia
27 lipca 2013, 20:07Dziękuję za komentarz :). ja nad wodę też mam kawał z 30 km co najmniej :/. I mnie podoba się dresik!!! ;)
Milena28.wroclaw
27 lipca 2013, 19:34Wiem co to znaczy brać leki, a jeszcze w moim przypadku takie, które powodują większe łaknienie. Trzymam kciuki za Ciebie i życzę powodzenia w gubieniu kilosków :) Pozdrawiam!:)
Depechoova
26 lipca 2013, 23:16prawda, kolor ciekawy :)
Aguilerra
26 lipca 2013, 22:48Boże co za piekny kolor tego dresu!!!