25-go Maja byl moj co miesieczny dzien mierzenia. Musze powiedziec ze nic! Przytylam kilogram :( centymetr stoi w miejscu. Jestem w trakcie 30 Day Shred ale chyba zrobie tylko ten tydzien do konca i skoncze i zaczne Ripped in 30 bo widze, ze to chyba juz jest dla mnie za latwe :( ostatnio jem slodycze jak porabana, wiec juz dzisiaj staram sie nie jesc, na kalendarzu bede zakreslac na czerwono kazdy dzien bez slodyczy bo to mam nadzieje troche mnie zmotywuje. Poza tym jem juz zdrowiej z przyzwyczajenia ale ostatnio z podlej padajacej pogody siedze w domu i jem z nudow. Mam jeszcze stary Chrom ktory kupilam ale nigdy w sumie nie uzywalam i chcialam sie zapytac tez was co o nim myslicie, jak dla was dziala?
A tak poza wszystkim nie poddaje sie, brak mi powera, ale cwicze, nie pozwalam sobi na opuszczenie dnia chocby nie wiem co..
olka180
27 maja 2014, 19:51nie łam się , wszystkie nas dopada kiedyś kryzys. po to tutaj jesteśmy, żeby te kryzysy razem przezwyciężać :) powodzenia
vickybarcelona
27 maja 2014, 17:14kilogram to nic,wazne ze centrymetry stoja (lepiej niz gdyby mialy rosnac);) Co o chromu slyszalam sprzeczne opinie, na pewno w nadmiarze szkodzi, ale ponoc wspomaga odchudzanie...
Emelle
27 maja 2014, 16:19Niech ten kop szybko przyjdzie w moja strone!!!!
kathaya111987
27 maja 2014, 16:18e kilogram to nie tragedia ;)dasz radę tylko potrzebujesz kopa w tyłek żeby wrócić na właściwy tor! ;)