Zaczynam żyć!!! Po 20 latach obsesyjnego myślenia o jedzeniu, dietach, kaloriach, ubraniach w rozmiarze s, głodówkach na przemian z obżarstwem. Zaczynam wychodzić na prosta, zaczynam kochać siebie, ja się sobie podobam, ja siebie akceptuję. Czuje się w końcu wolna. Owszem mam nadwagę, ale nie jest ona juz dla mnie tak przerażająca jak kiedyś. Nie, nie popieram nadprogramowych kilogramów, myślę ze z czasem dalszego zdrowienia powoli dojdę do prawidłowej wagi.
Wkręciłam sie w jogę, ja wariat endorfinowy, kochający ruch, kojazacy joge z przerażającą nuda zakocham sie w niej. jakie to niesamowite uczucie po ponad 20 latach nie czuć bólu kręgosłupa, juz straciłam nadzieję ze to kiedykolwiek nastąpi. Jeszcze kilka mieściscy temu nie potrafiłam ustać wyprostowana, bo moja zgarbiona postawa pozwalał mi jako tako funkcjonować. dziś chodzę z piersią do przodu, nie czuje bólu w odcinku lędźwiowym, coraz mniej mi dokucza ból w łopatkach.jestem coraz bardziej rozciągnięta i czuje sie cudownie , codziennie nie mogę doczekać sie kolejnej sesji ćwiczę kiedy chce ile chce i co chce.
Zdrowieje. Dziś wiem ze największa głupota jest zaczynać dietę bo to własanie jest pierwszy krok do wpakowanie sie w bagno tycia i zaburzeń odżywiania.
Jak cudownie jest narodzić sie na nowo...
mania_zajadania
19 lipca 2017, 22:44Bardzo, bardzo dziękuję. 15 min dziennie to jest spora szansa że wygospodaruje:) ta ilość nie zniechęca na wstępie. Obczaje babeczke i dam znać. Dzięki za namiary i wskazówki:)
emcia.emilia
20 lipca 2017, 18:22Proszę bardzo, Tylko pamiętaj nic na siłę i sie od razu nie zniechęcaj. ja osobiście wole krótkie 10-15 min. wybieram które chce i łącze 2 czy 3. I na serio zakwasy tez sie pojawiają. To ja czekam na wieści.
mania_zajadania
18 lipca 2017, 15:40To ja bardzo chce namiar:) jakoś zawsze mi się kojarzyło że to bardzo skomplikowane i samemu nie mozna
emcia.emilia
18 lipca 2017, 18:52proszę bardzo poszukaj sobie na yut ube Małgorzaty Mostowskiej, ja zaczynałam od jogi "na ratunek plecom", "jogi menstruacja". podejdź do tego na spokojnie, na serio na początek wystarczy 10-15 min. nie wykonuj ćwiczeń na siłę, tutaj bardzo szybko widac postępy, mnie na początku bolał kręgosłup jak ćwiczyłam, zresztą mnie bez przerwy bolał. mi jest lepiej ćwiczyć wieczorem, rano moje ciało jest "sztywne". Małgosia ma tez kilaka lekjci takich wprowadzających tłumaczy jak wykonywać ćwiczenia, ale na to już z godzinkę trzeba poświecić. nie zniechęcaj sie jak na początku nie będziesz umiała wykonać jakiegoś ćwiczenia, wszystko przyjdzie z czasem. daj znać jak Ci idzie
mania_zajadania
17 lipca 2017, 09:11Fajnie :) a jak długo już z tą joga jesteś w konszachcie? Pytam z ciekawości, po drugiej ciąży też mam problem z kregoslupem i jak tylko będę mogła swobodnie wyjść z domu myślałam o jodze:)
emcia.emilia
17 lipca 2017, 19:43właśnie nie długo ok 3 miesiecy. Wiesz ja ćwicze sama w domu, ulgę poczułam bardzo szybko bo po kilku sesjach. moge Ci polecić bardzo fajna dziewczynę. tym bardziej jak masz dzieci to i wiadome nie zbyt wiele czasu wiec zajeca w domu swietne rozwiązanie. ja zaczynałam od 10-15 min . dziennie. Tez w przyszlosci chciałam bym skorzystać z zajęć pok okiem fachowca, ale uwierz zeby poczuc sie dobrze ty i mata w zupełności wystarcza.
MadameRose
17 lipca 2017, 08:28Wielkie gratulacje!!!! Ciągle dążę do takiego nastawienia. Cieszę się Twoim szczęściem ;)
emcia.emilia
17 lipca 2017, 19:37Ty tez możesz w końcu zacząć normalnie zyć. Pokochać siebie. sledze Twój pamiętnik od bardzo dawna i uwierz wiem jak to jest zyc w takim bagnie "jedzeniaowym" mi bardzo pomaga wolczoglodna
Maya27kc
16 lipca 2017, 23:25Dieta to sposób odżywiania się, ale wiele osób myli to słowo z jakimiś głodówkami :C Ale jeśli spojrzeć na dietę jak na zdrowe odżywianie się to w sumie nei jest tak źle :) Fajnie że teraz zwracasz do normy :) I że znalazłaś coś co sprawia ci przyjemność - joga ;)
Doma19
16 lipca 2017, 20:18Ta joga tak Ci pomogla? Chodzilas do psychologa?
emcia.emilia
17 lipca 2017, 19:35Po jodze bardzo dobrze sie czuje , ratuje mi kręgosłup i sprawi że czuje sie bardzo rozciągnięta, zrelaksowana. nie do psychologa nie chodziłam, sama wychodzę z tego bagna oczywiście korzystam z wielu pomocnych wskazówek które okazują sie bardzo skuteczne
Doma19
17 lipca 2017, 20:00Moglabys cos doradzic?
emcia.emilia
17 lipca 2017, 20:48wiesz to jest temat rzeka, mi bardzo pomaga wilczoglodna. Nie ide łeb w łeb za jej wskazówkami, ale wiem ze skoro jej sie udało w sumie samej wyjsc po 15 latach z bullami to i mi sie uda wyjść z kompulsywnego objadania się. ty tez masz z tym problem?
Doma19
18 lipca 2017, 20:18Mam troszke inny problem ale rowniez sa to zaburzenia odzywiania.
emcia.emilia
18 lipca 2017, 21:04wiec Ci ja bardzo polecam bo czy to bulimia czy kompulsy, nie znaczy ze nie da sie z tego wyjść. To nie choroba to zaburzenia. ja przypuszczam za zabralas sie kiedyś tam bardzo ambitnie za odchudzanie... a później rusza lawina...
dorotamala02
16 lipca 2017, 17:28Brawo!!! Witaj w klubie zwycięzców nad obsesyjnym odchudzaniem i zdrowym podejściem do życia.Joga jest wspaniała i bardzo pomaga,fajnie że zawładnęła Tobą.Pozdrawiam:)))
ar1es1
16 lipca 2017, 12:40Cudowne wieści Kochana!
MagiaMagia
16 lipca 2017, 11:25gratuluje znalezienia swojej zdrowej drogi zycia.
bilmece
16 lipca 2017, 10:25:)Cudnie!
cynamonowy44
16 lipca 2017, 10:01W wieku 14 lat zaczelas swoją obsesję? Gratulacje nowego podejścia! :)
emcia.emilia
16 lipca 2017, 10:30tak w wieku 14 lat pierwszy raz zaczęłam sie odchudzać, w tak głupi sposób ze jak teraz o tym myślę to az trudno mi w to wieżyc. To było 20 lat męczarni, obsesja przez wielkie O. dzis wiem ze z tego wyjdę na dobre.
cynamonowy44
16 lipca 2017, 11:05Mogę zapytać, czy wtedy byłaś jakoś gruba? Czy po prostu z kości na ości?
emcia.emilia
16 lipca 2017, 18:02No byłam pulchniejsza ale czy aż żeby bardzo gruba to nie
cynamonowy44
16 lipca 2017, 18:25czyli głupota Ci zaszkodziła.. Ale teraz gratulacje, że już to za Tobą :)
Anka0511
16 lipca 2017, 09:54Dobrze to slyszec!!! Pozdraeiam cieplutko ;)