Dziś kolejny dzień. Wczorajszy był przyzwoity jeśli chodzi odżywianie i ruch. No co do ruchu nie mogę mieć do siebie pretensji, bo ja wulkan energii jestem wiec ruszam sie zawsze i wszędzie jak sie tylko da i gdzie sie tylko da. Dziś mam trochę zakwasy po wczorajszych marszobiegach. Zaliczyłam juz dzisiaj trening na kręgosłup, jest to moja zmora i muszę o niego dbać bo są dni kiedy boli jak diabli. Wpadnie dziś jeszcze rower, jedna z moich największych miłości.) O kolejnym treningu biegowym pomyśle jutro, bo niestety mam duże skłonności do przesady w tym kierunku, a to wcale nie jest dobre.
Czy jest wśród Was jakaś minimalistyczna dusza, bo zgłębiam temat.
takaja27
27 marca 2017, 18:33Zapytaj na poczcie ile kosztuje przeslanie kilograma energii z ubezpieczeniem? Ale to tylko jeśli sie chcesz ze mna podzielić ;)
emcia.emilia
27 marca 2017, 19:38Tobie oddam za darmo wiesz o tym. Mi sie wydaj ze to w dużej mierze sprawka charakteru. Sama siebie czasami nie rozumiem. U mnie to jest tak jak jak sie czymś mecze to sprawia ze ja czuje ze żyję muszę mieć tysiące zajęć bo inaczej nie podchodź, a jak tylko siądę na dupsko za chwole jestem taka znudzona, ze az zmęczona i cała energia ze mnie ucieka. za pieruna nie wiem z kad mi sie to bierze, ale tak jakoś oryginalnie jest.
takaja27
27 marca 2017, 21:24Ja pitole. Ile ja bym za cis takiego dala. Ty jestes hak na speedzie. Ja z kolei jak wypruta detka od roweru...
emcia.emilia
27 marca 2017, 21:54trudno mi coś tutaj doradzić. bardzo mnie ciągnie do takich osób co maja niespożyta energie bo z nimi się nie nudzę, tylko takich na tym świecie nie mam zbyt wiele. często słyszę ze skoro ja taki wariat energetyczny jestem to powinnam byc chuda jak patyk, a tu patrz. ja tak kocham życie ze mi bez przerwy mało najzwyklejsze rzeczy sprawiają mi ogromna radochę ja to życie chłonę jak gąbka, nie przejmuje sie pierdołami co wiele osób wręcz irytuje. trudno mi to nawet obrać w słowa, jak bym mogła to bym robiła dziesiątki rzeczy na raz. O padłam mamy podobne brzuszki.) jak sobie pomysle zeo moje dziecko tez bedzie taki wariat jak ja to sama nie wiem czy se cieszyć czy płakać.
takaja27
28 marca 2017, 20:47Ja tez sie ciesze zyciem i nawet malymi rzeczami. Tulko ze energii brak :(
Maya27kc
26 marca 2017, 23:50Ja mam prace siedzącą i kręgosłup też jest jedną z tych części ciała o które powinnam zacząć dbać... oczywiscie chęci są, ale nic z tym nie robię na razie >.<