Dzisiaj już lepiej,łatwiej...W brzuchu przestało burczeć.porcje żywieniowe wystarczające Może jakoś wytrzymam ten pierwszy tydzień.Ważenie w poniedziałek....ciekawe???.Pogoda obrzydliwa,wieje i leje.Tak u mnie od samego rana.Zajęłam się gotowanie,bo nawet nie chciało się wyjść z domu.Wynalazłam w internecie przepis na roladę serową nadziewaną farszem z pieczarek i mięsa mielonego.Postanowiłam wypróbować,no i przyznam,że efekt jest zadowalający.Zapach pieczonego sera niesamowity.Przyjeżdżają dzieci ,na pewno będzie im smakować!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
brugmansja
11 stycznia 2015, 22:53Miłego spotkania z dziećmi.
Nieznajoma52
10 stycznia 2015, 15:17Zdrowego i szczęśliwego 2015 roku. Miłej soboty i niedzieli.
elzbieta.koluszki
10 stycznia 2015, 18:34Dzxękuję.Dla Ciebie również wszystkiego najlepszego!
mania131949
10 stycznia 2015, 07:00To burczenie jest najgorsze. Trzymaj się! :-)))
iesz4
10 stycznia 2015, 00:56Wszystko co z sera uwielbiam, smacznego:)
jasia242
9 stycznia 2015, 22:50Eli pisz o dietetycznych potrawach a nie o takich pysznosciach. Serdecznie pozdrawiam
Paczuszek45
9 stycznia 2015, 21:38Też tak chcę,żeby w brzuchu nie burczało :-( Najgorsze te początki ,ale jak się jakoś przetrwa i są choćby małe efekty ,to już łatwiej wytrwać .Trzym się cieplutko :-)