Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
bez nadbagażu


Święta minęły,moja waga bez zmian.:DTo bardzo dobrze,coś tam zakazanego do buzi wpadło(tort)Troszkę bałam się dzisiejszego ważenia ,a tu taka mila niespodzianka.Święta minęły szybciutko.W niedzielę przyjechały dzieci,była moja mama.Dzień minął szybko i przyjemnie.Wieczorem znów dopadła mnie nostalgia,cisza w domu ,puste pokoje;(No ,ale jakoś się pozbierałam i nie jest żle.:)Drugi dzień świąt spędziłam u teściowej.Miło było spotkać się z rodzeństwem męża.Nie lubię Świąt Wielkanocnych ale tegoroczne były jakiś wyjątkowe.Na pewno bardzo wypoczęłam (a to było mi bardzo potrzebne).(spi)Teraz wracam do codziennych obowiązków.Poza tym dietka i wreszcie trzeba wziąć się za ćwiczenia.Pogoda sprzyja  więc rower gotowy już czeka(slonce)

  • elkada

    elkada

    27 kwietnia 2014, 17:04

    Dodrze jest dojść w końcu do codziennego rytuału/diety/ bez której ciężko by było!

  • araksol

    araksol

    22 kwietnia 2014, 16:46

    dobrze, że nie przytyłaś..

  • mariolka1960

    mariolka1960

    22 kwietnia 2014, 15:59

    wazne,ze waga Ciebie nie zawiodla

  • moderno

    moderno

    22 kwietnia 2014, 12:27

    Najlepsze są takie święta spędzane w gronie rodziny. Udanego dnia

  • mania131949

    mania131949

    22 kwietnia 2014, 12:15

    To mamy tak samo! Mnie też udało się nie dołożyć sobie wagowo! Pozdrawiam serdecznie! :-)))

  • Paczuszek45

    Paczuszek45

    22 kwietnia 2014, 09:11

    Zazdroszczę Ci wagi bez zmian i gratuluję :-))) Nas było 11 osób ,także wesoło i gwarno ,a do domu wróciliśmy tylko z synem ,ale było cudnie i dlatego święta tak fajnie się wspomina :-)))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.