Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nie byłam grzeczna


oj nie byłam.W sobotę póżnym wieczorem niespodzianka-przyjechała córka z narzeczonym.Siedzieliśmy długo w nocy,były drinki i różne inne zakazane rzeczy.Zupełnie sobie odpusciłam,w mojej paszczy ciągłe coś lądowało.(drink)(chleb)Niedzielę też spędziliśmy razem,było super.

Dzisiaj rano ważenie.Strach w oczach,po sobotnio-niedzielnych szaleństwach bałam się wejść na wagę.I tu niespodzianka!!Waga spadła,huraaaaaaaaa!!:D:)

Zaraz z mężem bierzemy się za przemeblowanie pokoju syna.Będzie okazja do rozpoczęcia świątecznych porządków.Dzisiaj u mnie za oknem szaro ponuro.Podobno ma padać deszcz,tęsknię za słoneczkiem.

  • irena.53

    irena.53

    28 marca 2014, 12:54

    Wszystko idzie dobrze, dzieci - tylko zazdrościć (odpada ) albo cieszyć się razem To wszystko udaje się , najważniejsze,że dzieci wykierowały sie pięknie. Bądź szczęśliwą - pozdrawiam Irena

  • ela61

    ela61

    24 marca 2014, 20:20

    Waga zrozumiała, że coś się Tobie należało z okazji przyjazdu córki :-))) pozdrawiam

  • moderno

    moderno

    24 marca 2014, 19:25

    Przyjazd corki to dla ciebie na pewno duze swieto i dlatego odrobina szalenstwa sie nalezy. Pozdrawiam

  • Cocunia13

    Cocunia13

    24 marca 2014, 09:45

    Czasem waga robi nam niespodzianki;) U mnie dzis sie przjasnia...podobna ma sie na chwile pokazac....ja tez chce slonca;)) Pozdrowionka i milego nadchodzacego tygodnia;))

  • mania131949

    mania131949

    24 marca 2014, 08:38

    Okazje rodzinne to dyspensa dla wszelkich diet! Miłego poniedziałku!

  • Idziulka1971

    Idziulka1971

    24 marca 2014, 08:19

    Czasem trzeba odpuścić dietę aby waga spadła. Miłego dnia :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.