Zaczęłam czwarty tydzień ćwiczeń przygotowanych przez trenera Vitalii.Do tej pory wszystko szło dobrze,ćwiczenia nie sprawiały mi kłopotu.Teraz jednak zaczęły się schody,jest coraz trudniej.Serie są coraz dłuzsze i bardziej skomplikowane.Na razie daję radę.Mam nadzieję,że wytrzymam i nie zrezygnuję.Dietę stosuję (czasami z małymi poprawkami)zgodnie z zaleceniami dietetyka.Teoretycznie wszystko jest ok.ale niestety znow pojawia sie brak motywacji.Ogólne zniechęcenie spowodowane chyba zmęczeniem nie którymi ćwiczeniami.Próbuje wziąć się w garść i nie poddawać się.Ale jak długo wytrzymam????
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
bema53
5 września 2013, 09:05Odpuść sobie niektóre ćwiczenia, a efekt i tak osiągniesz. Czasami mam wrażenie, że i układane vitalijkowe menu i zalecane vitalijkowe ćwiczenia są układane bez brania pod uwage naszych indywidualnych cech (waga, wiek, wydolnośc organizmu). Gratuluję wytrwałości i wyników! :)))
ela61
3 września 2013, 22:58rozumiem Cię, ale jednocześnie podziwiam, ja sama jakoś nie mogę się zebrać wolę grupowe ćwiczenia. Motywacja to dobre samopoczucie :-)))pa
Nefri62
3 września 2013, 19:42czasami jest trudno, ale trzeba chociaż 1 dzień odpocząć od ćwiczeń. pozdrawiam
Marysiazlota
3 września 2013, 19:23Nie marudzić ! Wziąć się w garść!! Brak motywacji??TY jesteś motywacją, TYLE już osiągnełaś !!! Pozdrawiam i nie poddajemy się bo jutro będą wyrzuty sumienia:)))