No dzisiaj miałam niezłą zaprawę.Razem z mężem wrzuciłam u teściowej 2,5 tony węgla.Strasznie się zmęczyłam i spociłam,świetna sprawa dla osób nie lubiących ćwiczeń.Dzień minął spokojnie,dietka przestrzegana.Upał dzisiaj ustąpił,więc można było troszkę odetchnąć.Mam nadzieję,że ta super pogoda znów powróci i będzie cieplutko.Mam ochotę wybrać się na jakąś wycieczkę jedno lub dwudniową.Nie mam jednak pomysłu dokąd pojechać.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Becik67
3 sierpnia 2013, 07:50WOW ! SIŁACZKA ! Wiesz , że od 32 lat w małej tasmańskiej wiosce Fingal (ok. 360 mieszkańców) organizowane są mistrzostwa świata w tej szlachetnej dyscyplinie- przerzucanie węgla?? Pozdrawiam.
bema53
2 sierpnia 2013, 08:03Zakało mnie! 2,5 tony węgla? We dwójkę? Podziwiam! Ale to rzeczywiście niezła utrata kalorii i tłuszczyku. :)
zmiana2010
30 lipca 2013, 23:11Każdy ruch jest dobry, a jeszcze zaliczyłaś plusa u teściowej:)
weroni1983
30 lipca 2013, 20:09zrzucanie węgla ,niezły wycisk