Dzisiaj okropny dzień,może nie tak okropny jak smutny i stresujący.Mój mąż podczas cięcia drzewa krajzegą poważnie zranił sobię prawą rękę.Cały dzień spędziłam w szpitalu WAM w Łodzi.Operacja trwała 2 godziny,uszkodzone nerwy,ścięgna,żyła.Lekarz twierdzi,że będzie dobrze ale wiadomo czas pokaże.To właśnie główny powód mojej dzisiejszej głodówki.Chyba z nerwów nie mogłam jeść przez cały dzień.Teraz po powrocie z trudem wcisnęłam w siebie małą kanapeczkę(jest mi po niej strasznie niedobrze).Jutro od rana znów wyjazd do szpitala,ciekawe jak ten mój bidulek przetrwa noc??
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Martynka155
11 kwietnia 2013, 14:26Trzymaj się Elu! I życz mężowi od nas szybkiego powrotu do zdrowia!
rozanaa
11 kwietnia 2013, 10:55Życzę jak najszybszego powrotu do zdrowia mężowi, trzeba być dobrej myśli, pozdrawiam :)
bianca2
11 kwietnia 2013, 08:23Bardzo współczuję mężowi. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia... Trzymaj się:)
Monika.36
11 kwietnia 2013, 06:26dużo zdrowia dla męża!!! a dla Ciebie-wytrwałości :)
mariolka1960
11 kwietnia 2013, 06:01Oj wspolczuje i zycze dla meza powrotu do zdrowia,a tobie dobrych mysli