Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Hej wszystkim
6 stycznia 2012
Powracam na vitalie ze spuszczona glowa. przez ostatnie dwa lata mitalam sie miedzy sukcesami i porazkami ale ostatecznie porazki zwyciezyly. przez ten czas probowalam mase rzeczy : diety, jakies cudne preparaty do picia, medytacje, sily umyslu, wolnego jedzenia, niejedzenia produktow....lista sie ciagnie. ale w koncu popatrzylam na siebie i zachcialo mi sie plakac...osiagnelam dno krytyczne i postanowilam powrocic tutaj i sprobowac znowu. tym razem dolaczylam fitness do diety bo moja kondycja wlasciwie nie istnieje. ,pje zycie wyglada teraz bardzo nudno i monotonnie bo nie mam na nic sily czy checi. wlasciwe jak nie pracuje to siedze calymi dniami przed swoim kompem, moj narzeczony przed swoim i tyle... mijaja dni i nic sie nie dzieje. moja praca jest do bani, ja sie zle czuje, nie mam ochoty na nic. tak wiec powracam tu bo chce to zmienic. musze . dam rade....
Idalcia
6 stycznia 2012, 20:28:) Powodzenia :] Na pewno będzie lepiej :]