Witajcie,
Mody zalicza drzemozę przedkąpielową.. to ja skrobię...
wczoraj już mi się wieczorem nie chciało..
bo akcja "okna i firany" w domku.. Pan I. (czyt. Mąż) szedł dopiero na nockę,
więc posiedział z Mikosiem i nawet na spacer z nim poszedł..
dziś miały być zakupy potem dentysta Pana I.,
ale Pan I. jak zawsze musiał rano nawalić..
jak to jest, że ja muszę myśleć o sobie, zadbać o Mikosia,
a on nawet swojego kupra (d**y) nie potrafi przygotować..
dentysta o 11, a my z domu ruszyliśmy po 10, bo czekaliśmy na Tatusia...
a po wyrwaniu zęba był tylko wstanie kilka minut posiedzieć z Mikosiem w aucie,
a ja szybko pepko i rossmana zaliczyłam.. kupiłam tylko kosmetyki dla Mikosia,
a w pajace dla Mikutka kiedyś indziej...
a dietka.. myślę, że ok.. uwaga uwaga nie podjadam.. :D
ja jeszcze wagi nie zaliczyłam... poczekamy...
jutro zapowiada się kiepski dzień,
8-15 brak prądu, od 12-15 brak wody, do tego trzeba na palcach do południa,
bo Pan I. nockę będzie odsypiał..
zwinęła bym się gdzieś... ale u rodziców półpasiec,
a u Bratowej angina...
Miłego wieczorku...
Mody zalicza drzemozę przedkąpielową.. to ja skrobię...
wczoraj już mi się wieczorem nie chciało..
bo akcja "okna i firany" w domku.. Pan I. (czyt. Mąż) szedł dopiero na nockę,
więc posiedział z Mikosiem i nawet na spacer z nim poszedł..
dziś miały być zakupy potem dentysta Pana I.,
ale Pan I. jak zawsze musiał rano nawalić..
jak to jest, że ja muszę myśleć o sobie, zadbać o Mikosia,
a on nawet swojego kupra (d**y) nie potrafi przygotować..
dentysta o 11, a my z domu ruszyliśmy po 10, bo czekaliśmy na Tatusia...
a po wyrwaniu zęba był tylko wstanie kilka minut posiedzieć z Mikosiem w aucie,
a ja szybko pepko i rossmana zaliczyłam.. kupiłam tylko kosmetyki dla Mikosia,
a w pajace dla Mikutka kiedyś indziej...
a dietka.. myślę, że ok.. uwaga uwaga nie podjadam.. :D
ja jeszcze wagi nie zaliczyłam... poczekamy...
jutro zapowiada się kiepski dzień,
8-15 brak prądu, od 12-15 brak wody, do tego trzeba na palcach do południa,
bo Pan I. nockę będzie odsypiał..
zwinęła bym się gdzieś... ale u rodziców półpasiec,
a u Bratowej angina...
Miłego wieczorku...
Julia551
18 grudnia 2013, 18:22Tak to już jest;D
agatep
18 grudnia 2013, 14:35jak zwykle wszystko na naszych głowach, ehh
klaudiaankakk
18 grudnia 2013, 11:24minka u Ciebie ? to jakieś święto hihi ;D
OnceAgain
18 grudnia 2013, 09:03Oj Kochana trzymaj tam się dzisiaj... może jakąś książkę sobie poczytaj jak chłopaki będą spać?
agrataka
17 grudnia 2013, 21:11aj z tymi facetami ;) No to jutro będziecie mieć w domu istny kataklizm po obiedzie!
aaaotoja
17 grudnia 2013, 20:36o kurcze nie zaciekawie, niezły jutro dzień Ci się szykuje, ale dzieciątka ani do anginy ani do półpaścia nie radzę zabierać :(
Pixi18182
17 grudnia 2013, 19:29Ahhh CI faceci :) Co oni by bez nas kobiet zrobili :D
MamaJowitki
17 grudnia 2013, 19:29ehh faceci :(
noperfecto
17 grudnia 2013, 18:50faceci..