Witajcie,
jestem jedną wielką porażką.. grr...
tyle zostało z moje diety... sama nie wiem co mam ze sobą zrobić..
do tego Mąż pojechał na zakupy z okazji przyjazdu jego siostry
i nakupił tyle słodyczy że szafka pełna..
jednym słowem pojeb.... go...
i ja mam się odchudzać, a On mi robi coś takiego...
chamstwo...
jestem jedną wielką porażką.. grr...
tyle zostało z moje diety... sama nie wiem co mam ze sobą zrobić..
do tego Mąż pojechał na zakupy z okazji przyjazdu jego siostry
i nakupił tyle słodyczy że szafka pełna..
jednym słowem pojeb.... go...
i ja mam się odchudzać, a On mi robi coś takiego...
chamstwo...
agrataka
11 listopada 2013, 00:49haha chyba nikomu na V ostatnio nie wychodzi, mi też ;)
Sylwunia54
9 listopada 2013, 10:54Kochana mój od dwch tygodni w domu i robi mi dosłownie to samo - byleby już poszedł do tej roboty to mi dzień do normy wróci.. A co do mojego odchudzania - mam tak jak ty - zapał słomiany i już ma byc tak pieknie a wychodzi jedna wielka kupa.. OJ maleńka czas się chyba wziąść za siebie hmm??
haszka.ostrova
8 listopada 2013, 18:07Kochana, nie pisz tak o sobie! Może poproś go, by Cię jakoś wspierał? Mój Ver też często kupuje jakieś rzeczy, które bardzo lubię a wiem, że jeść ich nie powinnam (np moje ulubione magdalenki :P ale skład mają okropny... ale tak je lubię, że nawet chemia w składzie mi nie straszna :P). Siostra męża pojedzie a Ty będziesz mogła na spokojnie od nowa zabrać się za siebie. Ale zrób sobie też jakiś jeden dzień/wieczór tylko dla siebie. Niech po pracy mąż zajmie się synkiem a Ty sobie zrób małe spa, weź gorącą kąpiel, poczytaj książkę... Zadbaj też o siebie :)
XxHelloKittyxX
7 listopada 2013, 21:57Ahhh ci mężczyźni ;) he he he
mili80
7 listopada 2013, 21:17Musisz wyćwiczyć silną wolę kochana, a przede wszystkim wziąć się za ćwiczenia, a tego na męża nie zrzucisz :D
Julia551
7 listopada 2013, 20:21Przećwicz swoją silną wole:)
Marcela28
7 listopada 2013, 17:35Musisz znaleźć w sobie siłę i ich nie jeść. Dla własnego dobra i pięknej figury:)
klaudiaankakk
7 listopada 2013, 16:18to Ty zdecydujesz co zjesz a czego nie :) więc nie bój się tych słodyczy :)
OnceAgain
7 listopada 2013, 15:05Ale kto każe Ci to jeść? Powiedz sobie że to nie dla Ciebie to słodkie... trzymaj się Kochana
inka83
7 listopada 2013, 14:25dasz radę, zobaczysz, trzymam kciuki
Kora1986
7 listopada 2013, 14:12widzę, ze Ty tez przechodzisz kryzys...
YsiaK
7 listopada 2013, 13:35mężczyźni tacy są... mój chłopak ciągle mnie kusi słodyczami i niezdrowym jedzeniem... a wie, że się odchudzam...