Dziś krótko. Dieta nie do końca jak trzeba, MŻ wprowadzona niestety słodkości osłabiają moja wolę.. Mnie to zdecydowanie łatwiej było rzucić palenie niż słodkie..
Dostałam dziś piłkę do ćwiczeń, która zamówiłam i już dziś poćwiczyłam kilka minut. A piłka w sumie dla Mikołaja miala być.
Dobranoc
Julia551
6 listopada 2013, 13:42Będzie dobrze:)
Pixi18182
6 listopada 2013, 11:13Bez załamek mi tu :) Wyznacz sobie np. z 4 dni na tydzień że możesz trochę słodkiego, potem stopniowo odbieraj po dniu ;) Może tak Ci się uda :) Najważniejszy jest plan :)
Kora1986
6 listopada 2013, 09:20też mam taką piłkę, ale jakoś nie potrafię się przekonać do ćwiczeń na niej, a przy moim kręgosłupie jest wskazana...
Marcela28
6 listopada 2013, 09:14Proponuję nie kupować nic słodkiego do domu, bo jak nie ma to nie kusi;) Wiem to po sobie:))
OnceAgain
6 listopada 2013, 08:47Oj Kochana może miałaś cięższy dzień. Dzisiaj już będzie ok :)
klaudiaankakk
5 listopada 2013, 23:35głowa do góry, silna z Ciebie kobietka ;)
MamaJowitki
5 listopada 2013, 22:57Pileczka moze byc dla was obojga, co do slodyczy rozumiem obecnie robie detoks od slodyczy ciekawe czy mi sie uda, powodzenia
haszka.ostrova
5 listopada 2013, 22:50dasz radę, trzymam kciuki!
zanta13
5 listopada 2013, 22:29oj znam ta pokuse, dzien w dzien walcze ze soba zeby nie jesc slodkosci ale nie zawsze sie uda niestety :(