Witajcie,
ja sobie leżakuje... przyjechałam po pracy, zrobiłam szybko obiadek.. i sobie leże...
jakoś kiepsko się czuje... jakoś nie mam natchnienia na robotę..
a mam jeszcze tyle do zrobienia... jutro zostaję w domku...
mam materiały z pracy i zrobię sobie to na spokojnie jutro... chciałam dziś..
ale nie dam już chyba rady...
jakoś ciężko mi dziś.. i brzuszek mnie pobolewa..
więc sobie leże z lapkiem na kolankach..
a Mężul znów zaczął garażowanie..
weekend minął spokojnie... bez jakiś rewelacji...
a raczej bym powiedziała nawet nudno.. doszłam tylko do kiepskiego wniosku,
że przez ciążę strasznie się zapuściłam...
nie dość, że gruba jestem to jeszcze koszmarnie wyglądam...
wyskakują mi na twarzy jakieś krosty, włosy się przetłuszczają...
moje soczewki zostawiłam u rodziców
i muszę chodzić w tych znienawidzonych okularach... i jeszcze te paskudne dresy... czuje się brzydka.... bleee....
chyba czas w końcu wygospodarować trochę czasu dla siebie
i wybrać się do fryzjera..
ale nie mam pomysłu bo mnie Mąż jeszcze rzuci...
kurcze przecież kobiety w ciąży podobno są sexy,
a ja się czuje jak jakaś kwoka domowa...
tylko jakoś nie mam kompletnie pomysłu na siebie... jak się obciąć...
trzeba pomyśleć ambitnie....
Miłego wieczoru Kochani...
ja sobie leżakuje... przyjechałam po pracy, zrobiłam szybko obiadek.. i sobie leże...
jakoś kiepsko się czuje... jakoś nie mam natchnienia na robotę..
a mam jeszcze tyle do zrobienia... jutro zostaję w domku...
mam materiały z pracy i zrobię sobie to na spokojnie jutro... chciałam dziś..
ale nie dam już chyba rady...
jakoś ciężko mi dziś.. i brzuszek mnie pobolewa..
więc sobie leże z lapkiem na kolankach..
a Mężul znów zaczął garażowanie..
weekend minął spokojnie... bez jakiś rewelacji...
a raczej bym powiedziała nawet nudno.. doszłam tylko do kiepskiego wniosku,
że przez ciążę strasznie się zapuściłam...
nie dość, że gruba jestem to jeszcze koszmarnie wyglądam...
wyskakują mi na twarzy jakieś krosty, włosy się przetłuszczają...
moje soczewki zostawiłam u rodziców
i muszę chodzić w tych znienawidzonych okularach... i jeszcze te paskudne dresy... czuje się brzydka.... bleee....
chyba czas w końcu wygospodarować trochę czasu dla siebie
i wybrać się do fryzjera..
ale nie mam pomysłu bo mnie Mąż jeszcze rzuci...
kurcze przecież kobiety w ciąży podobno są sexy,
a ja się czuje jak jakaś kwoka domowa...
tylko jakoś nie mam kompletnie pomysłu na siebie... jak się obciąć...
trzeba pomyśleć ambitnie....
Miłego wieczoru Kochani...
fitnessmania
18 marca 2017, 17:05Mi sie udało w końcu schudnąć, ale nie odbyło sie bez wspomagania, jest coś naprawdę dobrego, wpiszcie sobie w google - ranking środków odchudzających xxally
Pixy.
12 lutego 2013, 13:54zrób sobie dzień spa - kąpiel, peeling, balsam, manicure, jakaś maseczka i od razu poczujesz się lepiej:) najlepiej jak będziesz sama w domku. Ja zawsze tak robię jak czuję się zaniedbana.
flowerfairy
12 lutego 2013, 11:42Dzięki :)
agatep
12 lutego 2013, 09:08odpoczywaj, mam nadzijeję,że wszystko będzie dobrze. a demot o fryzjerze-baaaaardzo do mnie pasuje
OnceAgain
12 lutego 2013, 08:56Coś czuję że będziesz miała córę bo córki wysysają z mamy urodę :). Ale wiesz że z tym można walczyć więc leć do fryzjera i kosmetyczki i zrób się na Bóstwo :). Może spraw sobie fryzurę wygodną i łatwą do ułożenia??
mili80
11 lutego 2013, 21:05Fryzjer, kosmetyczka i jak nowo narodzona sexi młoda mama!! :D Zrób sobie domowe spa,paznokcie, brwi, peelieng i będzie milej ;))
tymciazylcia
11 lutego 2013, 20:48no ja nie wiem gdzie się patrzeć ;p ale masz fajnie z tym zabieraniem pracy do domu :) też bym tak chciała. I dziękuję za miłe słowo :*
88sweet88
11 lutego 2013, 20:43ja tez tak mialam jakis czas.. uwielbiam robic makijaz i to mnie w dobru humor przywraca ale ostatnio jak robilam to wydawalo mi sie ze wygladam jak idiotka.. ale teraz zaczelam dbac o swoje wlsy i cere! codziennie na wieczor kremik i vaseline na oczy a to pomaga rosnac rzesa:D tylko szkoda ze nie moge sobie kupic jakis fajnych ciuszkow bo bezsensu kase teraz zuzywac jak po ciazy chce byc chudsza..
Rarka
11 lutego 2013, 19:24hehehehe :) tak samo się czuję w ciąży i wcale nie czuję że kwitnę. Właśnie dziś mówiłam kiedy ja na siebie włożę dżinsy rurki??? ehhhhh...
onaczeka
11 lutego 2013, 19:09hehe dokładnie jak pisze na obrazku :D nie wiem;D