Witajcie,
wczoraj już nie zdążyłam dodać wpisu..
bo pragnę przypomnieć w domu nie mam internetu...
wczoraj zawitał do nas szef na rozmowę i chyba zacznę siebie szukać pracy..
bo najprawdopodobniej zamknie nasz oddział firmy ze względu na cięcie kosztów..
także porażka ogólnie... :(
nie ma to jak rozpocząć nową drogę życia od bezrobocia..
mieliśmy z panem I. plany remontowe na zaraz po ślubie..
ale chyba stanie tylko na wymianie okna...
bo jeszcze czeka nas zakup opału..
a nie liczę na jakieś wielkie pieniądze z prezentów ślubnych...
trzeba będzie znacznie ograniczyć wydatki..
niestety protokół wg planów nie został spisany,
bo jak się okazało ksiądz miał wizytę biskupa
i odwołał spotkanie na godzinę przed.. mamy iść w przyszłym tygodniu...
trudno... pójdziemy w poniedziałek...
w poniedziałek obchodziliśmy urodziny taty... bez tortu się nie obeszło..
ale trudno czasem trzeba szczególnie, że mama robiła.. a to dla mnie rarytas..
bo bardzo lubię jej ciasta
i niestety nie długo już nie będę miała możliwości jeść ich częściej..
kupiłam w prezencie koszulę, którą wybrała mama..
będzie jej pasować do sukienki na wrześniową imprezę...
obiecałam fotki storczyka mojej mamy...
więc proszę:
obecnie ma 56 kwiatów (jeśli dobrze policzyłam)..
wskoczyłam na wagę dziś... myślałam że mnie jeszcze dobije.. ale na szczęście nie...
pokazała 52,1 kg... uff.. chociaż to jest ustabilizowane...
miała być piękna pogoda, a tu znów pochmurno.. tylko czekać kiedy zacznie padać..
dobrze, że przynajmniej jest ciepło...
ale jestem dziś przybita... kompletnie nie chce mi się nic robić...
Miłego dnia....
wczoraj już nie zdążyłam dodać wpisu..
bo pragnę przypomnieć w domu nie mam internetu...
wczoraj zawitał do nas szef na rozmowę i chyba zacznę siebie szukać pracy..
bo najprawdopodobniej zamknie nasz oddział firmy ze względu na cięcie kosztów..
także porażka ogólnie... :(
nie ma to jak rozpocząć nową drogę życia od bezrobocia..
mieliśmy z panem I. plany remontowe na zaraz po ślubie..
ale chyba stanie tylko na wymianie okna...
bo jeszcze czeka nas zakup opału..
a nie liczę na jakieś wielkie pieniądze z prezentów ślubnych...
trzeba będzie znacznie ograniczyć wydatki..
niestety protokół wg planów nie został spisany,
bo jak się okazało ksiądz miał wizytę biskupa
i odwołał spotkanie na godzinę przed.. mamy iść w przyszłym tygodniu...
trudno... pójdziemy w poniedziałek...
w poniedziałek obchodziliśmy urodziny taty... bez tortu się nie obeszło..
ale trudno czasem trzeba szczególnie, że mama robiła.. a to dla mnie rarytas..
bo bardzo lubię jej ciasta
i niestety nie długo już nie będę miała możliwości jeść ich częściej..
kupiłam w prezencie koszulę, którą wybrała mama..
będzie jej pasować do sukienki na wrześniową imprezę...
obiecałam fotki storczyka mojej mamy...
więc proszę:
obecnie ma 56 kwiatów (jeśli dobrze policzyłam)..
wskoczyłam na wagę dziś... myślałam że mnie jeszcze dobije.. ale na szczęście nie...
pokazała 52,1 kg... uff.. chociaż to jest ustabilizowane...
miała być piękna pogoda, a tu znów pochmurno.. tylko czekać kiedy zacznie padać..
dobrze, że przynajmniej jest ciepło...
ale jestem dziś przybita... kompletnie nie chce mi się nic robić...
Miłego dnia....
PannaGomez
26 lipca 2012, 21:36Śliczny storczyk .
emidi
25 lipca 2012, 11:47Piękny storczyk :D Witam witam, a Ty widze wciaz tu jestes i praktycznie juz osiągnełas cel! Gratulacje :)
OnceAgain
25 lipca 2012, 10:56No to fakt kiepska sprawa bo 4 godz na same dojazdy to dużo czasu i kasy. Jak już Cię nie zostawią tam gdzie teraz pracujesz to poproś żeby chociaż to oni Cię zwolnili- dostaniesz przynajmniej kuroniówkę i będziesz mogła spokojnie szukać pracy
anowia24
25 lipca 2012, 10:37co do pracy to może jeszcze się ułoży ale na wszelki wypadek już zacznij się rozglądać. storczyk przepiękny, ładna ozdoba domu. pozdrawiam
OnceAgain
25 lipca 2012, 10:04Kochana może szef Was poprzenosi do innych działów co? Wszystko będzie dobrze zobaczysz :)
kate3377
25 lipca 2012, 09:58Przepiękny:)) Nie martw się Słońce:* Wszystko będzie dobrze:*
kotkaGapcia
25 lipca 2012, 09:56Ja też mam storczyki (3) w domu, też mi pięknie kwitną, odkąd nie mam kota stoją sobie spokojnie, skoro praca niepewna to zacznij szukać już nowej, powodzenia, pozdrawiam