Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
DZIEŃ 18 NAM DZIŚ NASTAŁ...


NA DWORZE ZIMA W PEŁNI..
WIĘC JA DZIŚ W RAMACH RUCHU ODŚNIEŻYŁAM CHODNIK PRZED DOMEM I BYŁAM PIESZO NA  ZAKUPY - ZAWSZE JADĘ NA ROWERKU..
BYŁAM NA TARGU I KUPIŁAM SOBIE FAJNĄ BLUZECZKĘ..
TROCHĘ Z DEKOLDEM WIĘC MÓJ ZNÓW BEDZIE ZŁY, ALE JEJ NIE ZOBACZY TAK SZYBKO :)
KUPIŁA SOBIE TEŻ MAJTECZKI I STANICZEK BO TO CO MAM W DOMU TO JUŻ O KOSZMAR PRZYCHODZI.. Z WSZYSTKIEGO MI CYCKI WYCHODZĄ..
NIE WIEM CZY CYCKI MI UROSŁY CZY CO.. 

Z KOMPLETNEGO BRAKU POMYSŁU NA PREZENT.. 
 
KUPIŁAM MOJEMU ŻUCZKOWI PIŻAMKĘ... 
JESZCZE JUTRO JAK BĘDĘ W KATOWICACH PO SKLEPACH POCHODZĘ.. MOŻE ZNAJDĘ JAKIŚ SŁODKI DROBIAZG...

A WRACAJĄĆ DO ODCHUDZANIA...
PO WCZORAJSZYM ĆWICZENIACH NIE CHCE MI SIĘ DZIŚ JUŻ... ALE ŻEBY NIE BYŁO, ŻE NIC SPRÓBUJE CHOCIAŻ SWÓJ STANDARD..
- ROZGRZEWKA,
- 50 PRZYSIADÓW,
- 100 BRZUSZKÓW,
- 200 KCAL NA STEPERKU..
(OJ JAK MI SIĘ NIE CHCE)



MUSZĘ TROCHĘ PRZYCIĄGNĄĆ PASA..
FAKT SPODNIE SĄ ODROBINKĘ LUŹNIEJSZE..
ALE TO JESZCZE NIE TO.. ;)
A NA POWAŻNIE MUSZĘ TROCHĘ PRZYTRZYMAĆ DIETĘ..
CHWILAMI ZA DUŻO SOBIE POZWALAM..
WIĘC SIĘ OGRANICZAM...
W RAZIE NAPADÓW GŁODU WODĄ LUB GUMA...


ZROBIŁAM SOBIE WCZORAJ WIZUALIZACJE..
NO I SAMA SIĘ ZDZIWIŁAM..
ŻE FAKTYCZNIE MAM ZADEK JAK SZAFA..
A W LUSTRZE TO TAK ŹLE NIE WYGLĄDA..

NO WIĘC TERAZ IDĘ NA OBIADEK..
A PÓŹNIEJ TROCHĘ POĆWICZĘ..

ŻYCZĘ MIŁEGO POPOŁUDNIA...

  • nimmfa

    nimmfa

    16 lutego 2009, 10:05

    ja też miała prawie wszystkie biustonosze za małe. ale od kąd zaczęłąm sie odchudzać to znowu stają się dobre. niestety u mnie najpierw spada z wagi biust :( Też wczoraj miałam spalanie kalorii przez odsnieżanie :p pozdrowionka

  • azi666

    azi666

    13 lutego 2009, 15:19

    Wielki szacun dla Ciebie za ten spacerek, ja to się nigdzie ruszyć bez auta nie potrafię, choć aktualnie mieszkam w górach i tereny są przecudne. Weznę sobie Ciebie za wzór i spróbuję to zmienić. Buziaki:o*

  • pinezka85

    pinezka85

    12 lutego 2009, 14:21

    Fajnie,że się zmobilizowałaś do tego spacerku:) Chociaż rowerek też godny pochwały.Dobrze,że nie autko:) Powodzenia w poobiednich ćwiczeniach:) A z tą dietką to raz jest lepiej, raz gorzej-byle nie przesadzić:)

  • Swoya

    Swoya

    12 lutego 2009, 14:06

    ze starasz sie byc aktywna mimo ze ci sie nie chce - jestem dimna - oby tak dalej. Pozdrawiam

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.