NA DWORZE ZIMA W PEŁNI..
WIĘC JA DZIŚ W RAMACH RUCHU ODŚNIEŻYŁAM CHODNIK PRZED DOMEM I BYŁAM PIESZO NA ZAKUPY - ZAWSZE JADĘ NA ROWERKU..
BYŁAM NA TARGU I KUPIŁAM SOBIE FAJNĄ BLUZECZKĘ..
TROCHĘ Z DEKOLDEM WIĘC MÓJ ZNÓW BEDZIE ZŁY, ALE JEJ NIE ZOBACZY TAK SZYBKO :)
KUPIŁA SOBIE TEŻ MAJTECZKI I STANICZEK BO TO CO MAM W DOMU TO JUŻ O KOSZMAR PRZYCHODZI.. Z WSZYSTKIEGO MI CYCKI WYCHODZĄ..
NIE WIEM CZY CYCKI MI UROSŁY CZY CO..
Z KOMPLETNEGO BRAKU POMYSŁU NA PREZENT..
KUPIŁAM MOJEMU ŻUCZKOWI PIŻAMKĘ...
JESZCZE JUTRO JAK BĘDĘ W KATOWICACH PO SKLEPACH POCHODZĘ.. MOŻE ZNAJDĘ JAKIŚ SŁODKI DROBIAZG...
A WRACAJĄĆ DO ODCHUDZANIA...
PO WCZORAJSZYM ĆWICZENIACH NIE CHCE MI SIĘ DZIŚ JUŻ... ALE ŻEBY NIE BYŁO, ŻE NIC SPRÓBUJE CHOCIAŻ SWÓJ STANDARD..
- ROZGRZEWKA,
- 50 PRZYSIADÓW,
- 100 BRZUSZKÓW,
- 200 KCAL NA STEPERKU..
(OJ JAK MI SIĘ NIE CHCE)
MUSZĘ TROCHĘ PRZYCIĄGNĄĆ PASA..
FAKT SPODNIE SĄ ODROBINKĘ LUŹNIEJSZE..
ALE TO JESZCZE NIE TO.. ;)
A NA POWAŻNIE MUSZĘ TROCHĘ PRZYTRZYMAĆ DIETĘ..
CHWILAMI ZA DUŻO SOBIE POZWALAM..
WIĘC SIĘ OGRANICZAM...
W RAZIE NAPADÓW GŁODU WODĄ LUB GUMA...
ZROBIŁAM SOBIE WCZORAJ WIZUALIZACJE..
NO I SAMA SIĘ ZDZIWIŁAM..
ŻE FAKTYCZNIE MAM ZADEK JAK SZAFA..
A W LUSTRZE TO TAK ŹLE NIE WYGLĄDA..
NO WIĘC TERAZ IDĘ NA OBIADEK..
A PÓŹNIEJ TROCHĘ POĆWICZĘ..
ŻYCZĘ MIŁEGO POPOŁUDNIA...
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
nimmfa
16 lutego 2009, 10:05ja też miała prawie wszystkie biustonosze za małe. ale od kąd zaczęłąm sie odchudzać to znowu stają się dobre. niestety u mnie najpierw spada z wagi biust :( Też wczoraj miałam spalanie kalorii przez odsnieżanie :p pozdrowionka
azi666
13 lutego 2009, 15:19Wielki szacun dla Ciebie za ten spacerek, ja to się nigdzie ruszyć bez auta nie potrafię, choć aktualnie mieszkam w górach i tereny są przecudne. Weznę sobie Ciebie za wzór i spróbuję to zmienić. Buziaki:o*
pinezka85
12 lutego 2009, 14:21Fajnie,że się zmobilizowałaś do tego spacerku:) Chociaż rowerek też godny pochwały.Dobrze,że nie autko:) Powodzenia w poobiednich ćwiczeniach:) A z tą dietką to raz jest lepiej, raz gorzej-byle nie przesadzić:)
Swoya
12 lutego 2009, 14:06ze starasz sie byc aktywna mimo ze ci sie nie chce - jestem dimna - oby tak dalej. Pozdrawiam