Witajcie...
no dziś to Wam powiem strasznie... brryyyyy...
- 15 st. C o 6.30 rano, no koszmar w mieszkaniu 18 st. C, mózg zamarza...
nie miałam ochoty nosa spad kołdry wystawić, ale "nagły atak spawacza" mnie zmusił..
i wyszłam, ale wam powiem nic przyjemnego..
no dziś to Wam powiem strasznie... brryyyyy...
- 15 st. C o 6.30 rano, no koszmar w mieszkaniu 18 st. C, mózg zamarza...
nie miałam ochoty nosa spad kołdry wystawić, ale "nagły atak spawacza" mnie zmusił..
i wyszłam, ale wam powiem nic przyjemnego..
dziś kolejny dzionek mojego dietkowania.. ale powiem szczerze, że jakoś sobie radzę..
ograniczam konsumpcję, dużo pije no i się ruszam..
czekamy z panną D. na nasze kijeczki
i jak dziś będą to o godzinie zero tj. 18.00 zaczynamy przygodę z Nordic Walking..
spojrzałam na kalendarz - dziś 30 stycznia
za osiem miesięcy moje życie się zmieni..
auć.. nie mogę się już doczekać
- żeby móc się przytulić do pana I. i powiedzieć kocham Cię mój Mężusiu..
ograniczam konsumpcję, dużo pije no i się ruszam..
czekamy z panną D. na nasze kijeczki
i jak dziś będą to o godzinie zero tj. 18.00 zaczynamy przygodę z Nordic Walking..
spojrzałam na kalendarz - dziś 30 stycznia
za osiem miesięcy moje życie się zmieni..
auć.. nie mogę się już doczekać
- żeby móc się przytulić do pana I. i powiedzieć kocham Cię mój Mężusiu..
coraz.bardziej.piekna
30 stycznia 2012, 10:36zmieni się - na lepsze :))) Ciesze sie ze dieta idzie dobrze!:) :**
egeria75
30 stycznia 2012, 09:40Hehe nie tylko mi zimno, ja juz z herbatką siedzę i czytam pamiętniki, pozdrawiam.
emidi
30 stycznia 2012, 09:38Br okropne takie zimno, nie wiem ile jest u mnie ale mam nadzieje, ze nie ma takiej tragedii :D