Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
a jednak uleglam


a mialam sie nie dac, mialam odlozyc wazenie i mierzenie do piatku jak to zwykle bywa, ale uleglam. To wina mojego M. Zwazyl sie bo po rowerku jest, jak to mowi i poniewaz oststnio mu sie przybralo, postanowil zrzucic do 75 kg. Wiec rozumiecie to wspolzawodnictwo miedzy nami. Zawsze to ja wiecej wazylam niz M a teraz jest odwrotnie. Tak wiec waga pokazala uprzejmie 72 kg a wiec spadek o 1, 5 kg od ostatniego piatku. Zastanawia mnie, a nawet mocno irytuje, czemu vitalia zapisala moja wage jako 72,2 skoro uaktualnialam swoja wage i dodawalam wlasciwy pomiar na pasek??? Widac i strona moze kaprysic. 
Dzisiaj w sumie mialam dosc pracowity dzien. Najpierw jednak zasmakowalam lenistwa , potem byl spacerek z Karmel i M potem jak zwykle w wolny dzien gotowanie, pranie i sprzatanie. Tak na marginesie czy wiecie ze 2 godziny sprzatania to utrata okolo 500 kcal.?
Dietowo bylo w sumie w porzadku.
I sniadanie 2 tosty z bialym twarogiem 300 kcal
II sniadanie: banan 100 kcal
Obiad: warzywa na patelnie okolo 200 gr, i razowy makaron organiczny z sosem pieczarkowo-smietanowym 500 kcal ( poniewaz dojadlam jeszcze okolo 4 lyzki tegoz samego makaronu z sosem pomidorowym) 
Podwieczorek: szklanka kefiru 115 kcal
kolacja pomarancza 90 kcal
Razem daje to 1105 kcal 
Mam w planie Cardio i ABS z Mel B
Pozdrawiam Was moje drogie calkiem jeszcze slonecznie.Buzioli zalaczam nieskonczenie wiele
  • aischad

    aischad

    1 maja 2013, 22:41

    też tak miałam z wagą, bo w moim koncie uaktualniałam pasek, teraz robię dodaj pomiar i pasek pokazuje to, co ja chcę ;) gratuluję spadku, super!!!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.