Witam,
Migrena się zaczęła i już mnie wykańcza, mam dosyć, a ból głowy często trwa u mnie dość długo i nic się na to za bardzo nie poradzi, mogę iść jedynie po silniejsze leki do lekarzy, takie uroki mojego życia, ah!
Mam nadzieję, że jak wrócę do basenu i do zdrowszego odżywiania, to może uda mi się troszeczkę tą migrenę skrócić. Stwierdziłam, że muszę sobie przejrzeć wszystko, co mam od dietetyka, spisać informacje, które są mi najbardziej potrzebne i dania, które mi najbardziej pasowały, dopisać do tego też to, co sama lubię gotować i się do tego ściśle stosować. Muszę wpaść w rutynę, ustalić sobie plan działania, godziny posiłków mniej-więcej takie same, na ile mi to plan dnia pozwoli. Chcę też ograniczać spożycie węglowodanów w trakcie dnia, żeby nie obciążać się za bardzo na noc. Jak to będzie wychodziło, to się okaże. A wy jak działacie z tym jedzeniem? Jaki macie plan?
A za mnie, trzymajcie kciuki! ;)
Pozdrawiam
angelisia69
7 marca 2017, 14:05ja sobie planuje w glowie menu na 1-2 dni szczegolnie jak jestem w sklepie i cos fajnego wpadnie w lapska :P albo jak jakies fajne swieze warzywko gdzies dorwe to zaraz w glowie mam wizje jak go wykorzystam.Pozatym szperam w necie i szukam przepisow,jak cos smacznie wyglada,dodaje do ulubionych i pozniej probuje ;-) kazdy ma inna organizacje dnia i godzin i posilkow,tak wiec na kazdego co innego.