Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jechac, nie jechac, jechac, nie jechac.....
7 lutego 2014
Jeszcze 10 min i zaczyna mi sie weekend. A ja wciaz nie wiem co zrobic. Mamy zaproszenie dla naszej trojki (maz, corka i ja) na weekend w gory ale nie jestem pewna czy to dobry pomysl. To pierwszy weekend na diecie i ciezko mi bedzie kontrolowac jedzenie. Mam tez duzo zaleglosci w pracach domowych (sprzatanie, prasowanie) i w ciagu tygodnia nie mam na to czasu. Z drugiej strony snieg, sanki, dobre towarzystwo i duzo ruchu na swiezym powietrzu...sama juz nie wiem...
josephine29
7 lutego 2014, 13:13jechać:) z dietą może się uda, a praca nie zając...