Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kochany Mikołaju...


... nie zrozum mnie źle, pisałam w liście o 10 cm mniej w talii, 
a nie o słodycze.
 
 U mnie dobrze, działam w dalszym ciągu, jednak przyznaję, że nie jest to
jakieś radosne spontaniczne odchudzanko, 
tylko zmuszanie do czynów i kontrola nad sobą. 
Psychicznie idzie mi ciężko, fizycznie nie jest tak źle :)
Czuję nieodpartą potrzebę zmian, nie tylko siebie, ale też otoczenia.
Czyli mały remoncik  Mąż się ucieszy
  • olasek86

    olasek86

    6 grudnia 2013, 09:42

    oj zmiany nieraz są bardzo potrzebne, cos o tym wiem :-) Powodzonka

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.