śniadanie: 4 łyżki musli, 3 łyżki płatków owsianych, 4 migdały, 4 orzechy laskowe, kubek mleka 0%
drugie śniadanie: jogurt musli z błonnikiem, pączek
obiad: 2 ogórki, pół woreczka ryżu, pierś z kurczaka panierowana serkiem topionym, papryką, ogórkiem, cebulą
podwieczorek: jogurt pitny z płatkami owsianymi i błonnikiem
kolacja: mix sałat z sosem winegrette, dwie bułeczki małe
21.01.14r. waga rano: 69,2 kg
śniadanie: 2 kromki pieczywa pełnoziarnistego z margaryną, serem żółtym, szynką
drugie śniadanie: danio + błonnik
obiad: 2 łyżki zupu jarzynowej z drobnym makaronem, dwa kawałki pizzy domowej na cienkim cieście
podwieczorek: grilowana feta + nestea
kolacja: kawałek pizzy domowej na cienkim cieście, słodka herbata
22.01.14r. waga rano: 68,8 kg
śniadanie: danio z orzechami, migdałami, kromka chleba pełoziarnistego z margaryną
drugie śniadanie: dwie łyżki zupy jarzynowej
obiad: pół paczki kalafiora, pół paczki mix sałat z winegrette, odrobina brązowego makaronu
podwieczorek: danio z płatkami owsianymi, jabłko
kolacja: jogurt musli z płatkami owsianymi, pół camemberta
23.01.14r. waga rano: 68,4 kg
śniadanie: 2 jajka, 2 kromki pieczywa pełnoziarnistego, 3 łyżki kukurydzy, 1 czekoladka (coś w rodzaju jednej czekoladki z bombonierki)
drugie śniadanie: danio, 2 pieczywa chrupkie, błonnik
obiad: 1/4 woreczka ryżu, dwa pulpety z mięsa mielonego w sosie z torebki, pół paczki fasolki szparagowej z bułką tartą, trochę mix sałat z sosem paprykowym
podwieczorek: feta grilowana, 3 pieczywka chrupkie
kolacja: pół bułki pełnoziarnistej, 2 parówki
24.01.14r. waga rano: nie ważyłam się
śniadanie: jogurt pitny 1/4 mango, mały wafelek w czekoladzie
drugie śniadanie: 2 mndarynki, garść żurawiny
obiad: 2 naleśniki z dżemem wiśniowym
podwieczorek: mix sałat pół paczki, łyżka kukurydzy, 2 pieczywka chrupkie i jedno ptasie mleczko
kolacja: bułka pełnoziarnista z margaryną, pasztetem drobiowym i trochę keczupu
25.01.14r. waga 68,8
do końca miesiąca zostało 0,8 kg :) powiem Wam że kiedy zastój minął już nie mam takiej potrzeby ważenia się :) ale zdaje się że teraz padło na kolejny zastój...
dziś malowałam dziewczynę do sesji zdjęciowej, jak będą gotowe zdjęcia to się pochwalę :) a jak u Was ?
Stokrotka19822
26 stycznia 2014, 17:33No cóż każdy zastój trzeba pokonać. Życzę pokonania zastoju i pozdrawiam :))))
Milosniczka
26 stycznia 2014, 17:29ja odwrotnie - gdy wiem, że mam zastój lub jestem po jedzeniowych grzeszkach, to w ogóle nie mam ochoty się ważyc
LibreSoy
26 stycznia 2014, 13:33Aż się zaczęłam zastanawiać, czy pani ze zdjęcia jest prawdziwa, czy to jednak lalka :D Zważ się po prostu 31 i miej niespodziankę ;)
virginia87
26 stycznia 2014, 13:06zastój to zło dla motywacji ale trzeba brnac dalej!! trzymaj sie tam i nie poddawaj się mimo zastoi. no i pochwal się, pochwal :)
spelnioneMarzenie
26 stycznia 2014, 10:06bedzie dobrze ;-)
Karolcia300592
26 stycznia 2014, 09:16zastoje się zdarzają ale na pewno miną:)
Karampuk
26 stycznia 2014, 07:54coz zastoje się zdazaja, ale oby szybko mineły
gkraft
25 stycznia 2014, 20:09może zamiast serka danio przeżuć się na zwykły jogurt naturalny, i może kolacje powinny być lżejsze (bez pieczywa) , pączek chyba tez nie jest dobry jak i inne słodkości.
chrupkaaaa
25 stycznia 2014, 18:27A może jesteś przed @?? Hmmm.... waga ruszy, myśle ze to kwestia kilku dni :) Miłego wieczoru
inesiaa
25 stycznia 2014, 17:56Zastoje sie zdarzaja, trzeba je przetrwac...
MadameRose
25 stycznia 2014, 17:19Zastoje to 'normalka' na diecie, nie przejmuj się ;) Wszystko wróci do normy.
lapaz80
25 stycznia 2014, 17:01Menu super. Bardzo ładnie rozpisane. Pozdrawiam