Poranek piekny!az CHCE SIE CHCIEC!;)
Ok nie zaczelam w pazdzierniku - to zaczne w listopadzie...lepiej pozno nic pozniej;)
Cieszmy sie tym co mamy!Nie doceniamy tego co mamy- a ogromna ilosc ludzi na swiecie pragnelaby miec- to co my.Z calym dobrodziejstem inwentarza...
http://ksiezniczkasniegu.blogspot.co.uk/ Tu jest historia Marty ktora choruje na bialaczke.Zwracam sie do wszystkich ktorzy moga w jakis sposob pomoc- moze znacie lekarzy, moze znacie kliniki, moze znacie jakies wyjscia z tej sytuacji- moze z autopsji...
Prosze pomozcie jak tylko mozecie.Nie znam jej- ale bardzo jej kibicuje !Niech stanie sie cud- Niech Marta wroci do zdrowia!
Jak to pisze mam lzy w oczach.Wiem ze jest zle- ale nigdy nie wolno tracic nadziei.I nigdy nie wolno sadzic ze to juz koniec- mimo ze moze sie tak wydawac!
Prosze wszystkie vitalijki:JESLI ZNACIE KOGOS, KTO MOZE POMOC MARCIE SALACKIEJ-JESLI ZNACIE LEKARZA, KLINIKE, CZY COKOLWIEK INNEGO LUB WIECE- CO MOZE JEJ POMOC- PROSZE WAS POMOZCIE.!!!!
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Elcia198111
31 stycznia 2013, 12:54Niestety Marta zmarla...
Elcia198111
1 listopada 2012, 23:39Przepraszam.Nie chciałam żeby było Wam smutno .Chcialam tylko sprawę naglosnic żeby ktokolwiek moze pomoc w jakiś sposób -pomógł -i żeby przy okazji pokazać Wam ze nie należy wyolbrzymiac swoich małych czasem problemów -bo inni maja PRAWDZIWE WIELKIE SMUTKU I PROBLEMY
kiryaa
1 listopada 2012, 20:58Zarejestrowałam sie kilka dni temu do banku szpiku. Teraz czekam na materiały do pobrania próbek. Kilka lat temu pracowalam 5 lat na oddziale opieki paliatywnej (ostatnie stadium raka nie poddające sie leczeniu). Różne rzeczy widziałam. W pewnym momencie zmieniłam profesje ponieważ, zaczęło mi sie to śnić. Do dzis prześladują mnie dwie sceny, których byłam świadkiem. Nie będę opisywała, bo pogłębię Wasz smutek...
Asixuk
1 listopada 2012, 14:12ja zaczelam wlasnie czytac tego bloga i placze :((( nic nie widze :(((
marii1955
1 listopada 2012, 13:42Tak czytam i ... ciary mnie przeszły po ciele . Za chwilę zobaczę co i jak :) Dziękuję Ci za Twojego " dobrego duszka " - taki zastępczy też działa - chyba są spokrewnieni ( z moim ) . Mają to w genach hihi . A w ogóle , to raduję się z wiadomości , że zaczynasz działać ... Jesteśmy tylko ludzmi - słabymi istotami . Co nas nie zabije to nas WZMOCNI . Pozdrawiam i cmokam :)))