Jak zwykle weekend a na dodatek długi nie przyniósł nic dobrego jeśli chodzi o dietę... Generalnie jak jestem w domu to dieta trzymana pięknie, ale weekendy mają to do siebie, że odwiedzamy rodziców jednych i drugich... a tam różnie bywa - choć staram się wybierać "lżejsze" posiłki, to nasze rodziny zaliczają się do tych "tradycyjnych" i jedzonko do nowoczesnych i fit nie należy.
Dlatego odkąd jestem na diecie Vitalii cieszę się na każdy nadchodzący poniedziałek, bo wiem, że cały tydzień jedzonko będzie odpowiednie;)
Ale wracając do tytułu - ZGRZESZYŁAM, bo zjadłam 2 kawałki tiramisu. Sama po raz pierwszy robiłam i powiem szczerze, że wyszło wyśmienite. Wszyscy się zajadali i pochwał nie było końca (ale jestem skromna;))
No cóż- muszę przyznać, że dla takich smaków warto czasem zgrzeszyć;)
Tym optymistycznym akcentem kończę i życzę Wam miłego tygodnia;)
agnieszka.1988
15 listopada 2016, 13:55Ja też weekendami grzeszę. Ale nie mam jaki mega wyrzutów, bo nie obżeram się jak kiedyś, tylko coś nieodpowiedniego wpadnie do menu. A przecież życie jest tylko jedno i czasem można zjeść jakiś słodycz :) Ważne że dużo zmieniłam w swoich nawykach żywieniowych a to że zjadłam w weekend czekoladę no nic trudno. Spaliłam to już dawno na siłowni :) Trzeba iść dalej do przodu :) Trzymam kciuki :*