Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Klapa, klęska dno.....


Wrzesień w rozjazdach, gonitwach, bez dbania o siebie. Waga w szczytowej formie, nigdy tyle nie ważyłam. Jedyna aktywność to lekcje z Acerem, dwa razy w tygodniu po godzinie łażenia. Znaczy prawie żadna aktywność. Na basen nie chodzę bo prawie mnie nie ma w domu....... Totalna klapa. Żeby wrócić do paska muszę zrzucić 6 kilo. Jak?????

Moja radość na fotce poniżej.

  • brugmansja

    brugmansja

    2 października 2014, 22:26

    Kiedy patrzymy w oczy naszym zwierzętom i widzimy w nich bezwarunkową miłość, bezwarunkową, bo niezależną od tego ile kg na sobie dźwigamy, od razu robi się cieplej na sercu. Ja wiem, że moje zwierzęta będą mnie kochały i grubą i chudą, ale przecież zeszczuplenie w pewnym wieku to niezbędny warunek do bycia zdrowym. I o t7ym musimy pamiętać. Pozdrawiam

  • mania131949

    mania131949

    18 września 2014, 07:00

    Super ten Twój futrzak. W oczach ma takie błyski, widać, że rozrabiaka z niego!. Krysiu, trzymam kciuki, jak się zaweżmiesz w sobie , to io zgubisz! A gdzież to się rozjeżdżałaś wrześniowo? Pozdrawiam bardzo serdecznie! :-)))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.