Dzisiaj króciutko. Wciąż walczę z dodatkowymi obowiązakami i chronicznym brakiem czasu (nomen omen). Ale się zawzięłam - postanowiłam, że praca i inne sprawy nie zrujnują moich odchudzeniowym planów. Ciężko jest - raz z tarczą raz na tarczy i koszty są spore. Wczoraj sprzątałam w nocy, bo już nie mogłam patrzeć na bałagan. Dietę też łatwiej ogarnąć jak jest porządek, zwłaszcza w lodówce. Dzisiaj idę wcześniej spać :)
Miłego dnia :)
wiosna1956
15 marca 2016, 14:07Ja odkryłam ze fajnie mi sie sprząta rano !!!!! pozdrawiam
e1272
17 marca 2016, 07:30Rano zwykle zdążę opróżnić zmywarkęi jakieś szybkie pranko wstawić, bo pędzę do pracy...albo chwilkę pobyć na V.;)
polishpsycho32
15 marca 2016, 12:28Czas dla siebie warto znalesc...bo to sie odwdzieczy...
e1272
17 marca 2016, 07:27Dokładnie tak jest. I odwrotnie - jak nie poświęcasz sobie czasu, to to się prędzej czy później na odbije...
ellysa
15 marca 2016, 12:02Moja mama zawsze lubiala sprzatac w nocy,ja z kolei wole wczesnie z rana:)))Milego dnia:)
e1272
17 marca 2016, 07:24Chyba chodzi o to, żeby nikt się wtedy nie kręcił pod nogami ;))