Muszę jakoś skombinować więcej motywacji. Ostatnio mam mniej zapału do ćwiczeń :( ale przynajmniej w miarę dobrze idzie z odżywianiem. A walnę sobie w weekend jakiś maratonik biegowy, co mi tam !
Jedzenie z dnia 20, 19 nie miałam internetów, ale nie grzeszyłam!
7:00 - Pół BUŁKI z chudą szynką oraz kawusia
10:30 - kanapka z chlebkiem razowym i twarożkiem
13:30 - jogurt naturalny ( ZOTT <3 )
17:00 - zupa jarzynowa , kawałek żeberka , mleko
21:00 - kanapka z chlebkiem razowym i żółtym serem z odrobinką kepuczu
19 byłam cały czas na nogach i jadłam wielką sałatkę WARZYWNĄ , mnóstwo WARZYW i to takich mniam mniam, bez żadnych majonezów i majonezo podobnych sosów kalorycznych ! No i dzisiaj jak i wczoraj byłam po za domem i trochę się nachodziłam , więc w sumie jakiś tam sport jest !
"WARZYWOM TAK ,BUŁKOM NIE" - DUEMILA