Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
V dzień


Witam wszystkich!:)

Dziś miałam też dobry dzień, w sumie jestem z siebie dumna bo daję radę i się nie zniechęcam:) Ćwiczyłam po obiedzie 30 minut, a później troszkę odpoczęłam i doszłam do wniosku że jeszcze poćwiczę i ćwiczyłam skalpel z Ewą Chodakowską:) W sumie ćwiczyłam dziś ok. półtorej godziny. Więc wynik jak dla mnie całkiem nie zły;)


 Nigdy nie miałam tak silnej motywacji do codziennych ćwiczeń a tym bardziej dwa lub więcej razy dziennie:) Pewnie bierze to się też stąd że nie mam aktualnie pracy i mam dużo wolnego czasu i troszkę się nudzę, ale i tak widzę u siebie poprawę:) A to dzięki vitalii i Wam, mimo że Was mało czyta mój pamiętnik, ale i tak jakoś mi to pomaga:) Dziękuję:):*




Mój jadłospis dzisiejszy:
Śniadanie: płatki owsiane z mlekiem, kawa z 1 łyżeczką cukru
II śniadanie: kromka razowego chleba z szynką i kiełkami rzodkiewki
Obiad: biały barszcz gotowany na porcji z kurczaka
Kolacja: 2 kawałki chrupkiego pieczywa z wędzonym łososiem
Jeszcze wypiłam 2 herbaty zielone i 1,5 l wody


A teraz mykam już spać, bo jestem troszkę zmęczona, w nocy nie mogłam spać (sprawy z byłym chłopakiem) spałam chyba tylko z 3 godziny jak nie mniej, w dzień też nie było kiedy się przespać. Więc DOBRANOC:*
  • schudne14

    schudne14

    10 marca 2013, 18:32

    Z czasem ćwiczenia będą dla Ciebie normą, ja się już przyzwyczaiłam i każdą wolną chwilę teraz spędzam ćwicząc :) Powodzenia :*

  • radykalna

    radykalna

    10 marca 2013, 14:29

    Ja też mam zapał do ćwiczeń jak mam czas... czyli weekendy. Po w tygodniu w ogóle nie mam do tego głowy więc robię znacznie mniej:) Robiłam skalpel może ze 3 razy, ale to pilnowanie brzucha mnie tak wkurzało, że zrezygnowałam. Wolę inne ćwiczenia:) Na razie sobie robię kondycję to może wtedy sięgnę po killera...:D

  • slayer.

    slayer.

    10 marca 2013, 08:57

    dobrze ci idzie i dasz rade :* oby tak dalej, powodzenia :)

  • Aria.

    Aria.

    9 marca 2013, 23:28

    u mnie tez krucho z tymi cwiczeniami najgorzej jest zaczac pozniej juz jakos idzie:)

  • Oleska175

    Oleska175

    9 marca 2013, 23:17

    Ja też zawsze miałam problem z motywacją do ćwiczeń ale o dziwo daje radę. Trzymam za Ciebie kciuki i pozdrawiam... ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.