Cóż, miesiąc z Vitalią minął, jak jeden dzień.
Cudownie było zobaczyć tę magiczną liczbę 7 z przodu Aleee... Co by nie było tak cudownie. Od wczoraj przechodzę kryzys. Nadeszły dni kobiece, ja jestem umierająca, mam wrażenie, że przytyłam z 10 kg i nie mogę na siebie patrzeć...
W dodatku ten cholerny brzuch pozwolił mi tylko na rozciąganie - o bieganiu nie było mowy.
Wiem, wiem... Bez sensu użalać się nad sobą,ale w końcu gdzieś muszę.
Kryzysie - mmiiińńń!
fitnessmania
8 kwietnia 2017, 16:28Dziewczyny w odchudzaniu najważniejsza jest motywacja, ja np oglądam codziennie zdjęcia przed i po odchudzaniu, to mi daje niezłego powera, wam też to radzę, wpiszcie sobie w google - odchudzanie przed i po by Sasetka
d.popowska
23 lipca 2014, 12:17Bardzo dziękuję za takie słowa, naprawdę podtrzymują na duchu i zwiększają motywację:)
anusiasiusia
22 lipca 2014, 17:36Najważniejsze aby nauczyć się wprowadzić te wszystkie zmiany na całe życie (dieta + aktywność fizyczna), ja tego nie zastosowałam i mam efekt jojo, znowu +10 na wadze. Ale jak ktoś nie myśli to tak ma :( Dlatego bądź dzielna, daj sobie czas i pokaż, że potrafisz schudnąć i utrzymać wagę :)