Witam :)
Tak sobie siedzę, popijam wodę z cytryną i postanowiłam, że dodam wpis ;)
Tak sobie siedzę, popijam wodę z cytryną i postanowiłam, że dodam wpis ;)
Nie jest źle! :)
Wymyśliłam sobie nowe postanowienie, ale już nie Noworoczne, żeby nie było! :)
Mam w szafie taką ładną spódniczkę, którą miałam tylko kilka razy na sobie, kiedy sporo schudłam.
No ale niestety potem znów przytyłam i spódniczka poszła na dno szuflady.
I tak sobie teraz pomyślałam, że na moje urodziny tj. w marcu będzie na mnie dobra :)
Kurcze, chciałabym sobie pochodzić na siłownię...
Tylko niestety trochę brak kasy.
Jeszcze nie wiem, czy mi dadzą stypendium.
Zobaczymy.
Zaraz muszę uciekać, bo idę odrobić wf.
Cholera, w październiku mi się chodzić nie chciało i teraz muszę odrabiać.
Głupota!
Mam tylko nadzieję, że zdążę odrobić wszystkie zaległości, bo głupio byłoby mieć problemy przez wf.
Później zabieram się do pracy, bo muszę zaprojektować i wykonać grę edukacyjną dla gimnazjalistów.
W zasadzie to wczoraj już ją mniej - więcej wymyśliłam.
Tylko teraz trzeba dopracować i wykonać.
Mam nadzieję, że wyjdzie fajnie :)
Jeszcze po drodze, jak będę na mieście to chyba sobie kupię baleriny.
Widziałam wczoraj w sklepie w promocji po 15 zł.
Takie zwykłe, proste - przydadzą mi się do pracy.
Ale czasem głupoty piszę w tych wpisach ;)
A teraz uciekam się ogarnąć i marsz na wf .
Miłego dnia!
JustynaBrave
17 grudnia 2013, 19:31też mam jedną taką spódniczkę, która na mnie czeka, a miałam ją ze 3 razy na sobie... no nic, trzeba "chuść"! :D a wf fajny, więc idź idź ;)
martini244
17 grudnia 2013, 14:25Nie martw sie tym,ze nie masz kasy na silownie bo i bez niej jest tyle rzeczy,ktore mozesz robic,zeby schudnac...np.rolki,rower,marsze,bieganie no i uwielbiane na V dywanowki:)A spodniczka swietna motywacja,ja mam takie spodnie:)
mlle_fitness
17 grudnia 2013, 11:38Ty masz spódniczkę, a ja mam górę dresów i sukienkę, którą kocham, a na ten moment biodra i pośladki mam opięte w niej jak baleronik ^^ A z wfem zawsze najwięcej problemów, bo wfiści na studiach uważają, że są najważniejsi na świecie. Takie życie!
Rakietka
17 grudnia 2013, 11:10Takie cele ubraniowe bardzo pomocne :) Odrabiaj dzielnie ;)
Grubaska.Aneta
17 grudnia 2013, 11:01Ważne by mieć jakiś cel postawiony do którego dążymy, sukienka będzie dobrym pretekstem:)
Wiyue
17 grudnia 2013, 10:36Jak fundusze nie pozwalają na siłownie to trzeba ćwiczyć w domu ;p