Ale na szczęście zdążyłam na zajęcia .
Wczoraj zamiast kolacji wpadło mi trochę kalorii ponad program, bo wywiązała się mała "imprezka" w mieszkaniu, więc wiadomo.
Ale dzisiaj już grzecznie.
Tylko przez to zaspanie mi się śniadanie opóźniło, a co za tym idzie to obiad itd...
Zimno jak ni wiem co!
Idę zaraz gotować ten obiad, a później ogarnąć pokój, bo po tej wczorajszej "imprezie" mam ogromny bałagan.
Edit: Bałagan już ogarnięty, obiad zjedzony .
Tak sobie myślę jak to dobrze, że mam teraz wolny weekend.
Przyda się taki raz na jakiś czas.
I powiem Wam, że na grudzień całkiem niezły grafik mi wyszedł.
Oprócz tego, że pracuję w Sylwestra .
No ale trudno, szkoda, nie rzucę tej pracy z powodu tej jednej nocy no bo zawsze parę groszy wpadnie...a pieniądze potrzebne cały czas.
W ogóle nie czuję, że już niedługo Święta...
Masakra, jak ten czas szybko leci.
Dobrze, że chociaż Święta mam wolne, mam nadzieję, że żadnych zmian w grafiku nie będzie :)
Dobra, uciekam.
Miłego popołudnia
Menu:
1) serek wiejski + bułka z otrębami z biedronki
2 ) pół piersi z kurczaka + pół woreczka ciemnego ryżu + surówka koperkowa 150g
3) ?
4) śledź w pomidorach 170g
abiozi
1 grudnia 2013, 23:04Dziękuje i trzymam kciuki. Dasz radę:)
Rakietka
29 listopada 2013, 22:55Takie spontany potrzebne ;) Ważne, że mimo wszystko ładnie potem ułożyłaś :) ładnie sobie radzisz ;)
nowyplan
29 listopada 2013, 15:44No to na następny raz napij się i za nasze efekty w diecie hehe. Dobra zabawa każdemu czasami jest potrzebna.
ButterflyGirl
29 listopada 2013, 15:33Imprezowiczka nooo hee ale kazdy potrzebuje odrobiny szalenstwa ;)
Cabrera
29 listopada 2013, 15:27strasznie zimno ! też muszę znowu wrócić do piersi kurczaka, smaczne, pożywne i mało kaloryczne :) Jak zdążyłaś to nie ma się co martwić, a imprezy to sama radość, tylko niestety alkohol to puste kalorie ;P powodzenia :)
karmeeelowa
29 listopada 2013, 15:21Brawo :) Mnie się nie udało dzisiaj dotrzeć na zajęcia. Kas gigant :O