macie czasem tak, że jesteście szczęśliwe, ale zastanawiacie się nad tym dlaczego?
i wtedy wszystko się idzie pieprzyć, bo doszukujecie się dziury w całym?
ostatnimi czasy byłam strasznie szczęśliwa, bo życie moje zaczęło się układać, ale zaczęłam się doszukiwać sensu, powodu... overthinking!
niestety dziś się obudziłam z myślami : moi przyjaciele nie są przyjaciółmi, łudzę się tylko że ktoś mnie lubi. moja dieta nic nie pomoże, a po studiach i tak mogę być nieszczęśliwa.
i tym sposobem sama jestem na siebie zła. zobaczymy jak będzie jutro.
z dietą idzie okej, chociaż mogłoby być lepiej. pogoda mnie dobija, nie mam ochoty wychodzić z łóżka.
nie wiem co się ze mną dzieje. wiem, że uważacie mnie za głupią - sama się za taką uważam. chociaż nie wiem co jest tego przyczyną. cała motywacja uszła ze mnie jak powietrze...
prawo jazdy zbliża się wielkimi krokami a ja panicznie boję się że nie zdam. nienawidzę takich depresyjnych stanów zaraz po tym, gdy ze szczęścia mogę skakać aż do nieba i dotykać chmur.
na dziś tyle, przelewam mój smutek na vitalię, i w głębi duszy śmieję się jaka jestem głupia. jutro będzie lepiej. musi być, prawda?
idę się najeść ciastek.
Grochszek
24 stycznia 2015, 19:02Ja bardzo rzadko miewam takie dni, a jeśli już się zdarzą to robię coś, co bardzo lubię np. piekę coś słodkiego, idę się wybiegać lub wychodzę na spacer i jest lepiej. Z takimi humorkami trzeba walczyć, bo inaczej się chodzi takim zdołowanym przez cały dzień lub nawet gorzej. 3maj się :*
kasiulek36
18 stycznia 2015, 22:49Kochana, bywają takie dni. Ja stwierdzam, że czasami nie warto się zastanawiać za bardzo nad czymś. Trzeba uczyć się brać to co jest, bo dogłębne analizy mogą nas zdołować. A w sumie po co :) Prawem jazdy się nie przejmuj, nawet jeśli się nie uda, to przecież nie koniec świata :) Spróbujesz kolejny raz. A jutro będzie lepiej! I nie pozwalaj sobie na myślenie o sobie, że jesteś głupia- bo to nieprawda! I przecież dobrze o tym wiesz ;)