Przedostatni :-)
A właściwie ostatni bo dzisiaj skończy mi się zupka i nie opłaca mi się gotować nowej na 1 dzień. Waga??
62,4 kg.
Mało spadło. Tylko 1 kg. Czy sie opłacało?
TAK, TAK, TAK!!!!
Zawsze to o 1 kg. mniej. Żołądeczek pięknie skurczony, @@@ już się kończy więc może jeszcze troche mnie ubędzie no i przede wszystkim mam zapał do dalszej walki o pokonanie magicznej dla mnie bariery 62 kg. Tym razem musi się udać. Jestem juz tak blisko!!!
dgamm
23 czerwca 2009, 19:29...własnie weszłam na vitalię i widze, że nawet bilansu nie zrobiłam, siedzę nad plane dnia dla dzieci, żeby się w wakacje nie nudzuły, bo ileż można oglądać bajki!PAPA!
dora77
23 czerwca 2009, 11:51moja Ola już od kilku lat jest u babci na wsi oprócz jakiegos tygodnia na mazurach gdzie wyjeżdżamy co roku, a mały jedzie pierwszy raz ciekawe ile wytrzyma beze mnie, ja stawiam na tydzień, pa
psmwt
23 czerwca 2009, 09:03Zaglądam na vitalię prawie codziennie tylko nie mogę przełamać się do pisania. Oczywiście to kwestia mojego nastroju i czas zacząć z tym walczyć masz całkowitą rację.//// Gratuluję nastawienia do dalszej walki. Bije optymizmem!!!
zimejka
22 czerwca 2009, 14:26podoba!!!Inne vitalijki (pewnie ja też) by marudziły,że tylko kilogram spadł,że nie warto a tu proszę-radość i pełen optymizm.Ale faktycznie do magicznej bariery niewiele ci juz zostało.Z moją sofą to ja jestem chyba jeszcze bardziej odważna bo taki kolor przy długowłosym psie kochającym błoto i kałuże to totalny brak wyobrazni ale kupiłam taką narzute futerkopodobną w kolorze sofy i już.Zawsze to łatwiej wyprać narzute niż czyścic tapicerke.
izabelka1976
22 czerwca 2009, 14:00ja w takich restrykcyjnych dietach zawsze bałam się, ze po nich rzucę się na to, czego było mi w nich brak, czyli np. ziemniaki i chleb w Twoim przypadku. Dozuj jednak to wszystko w mniejszych ilościach a będzie ok :o) PS. Tiiaaa, znalazła się ta co daje rady, a sama nie potrafi schudnąć ostatnich 3 kg.....Musze wziąć z Ciebie przykład :o) Buźka!
dgamm
22 czerwca 2009, 13:50waga na dzis 55kg i w ciągu 5 dni spadło mi 1,5kg - więc spokojnie... wazne, że jest spadek.Buziole.pa
dgamm
22 czerwca 2009, 13:47oraz nie jem nic wieczorem oprócz kolecji o 18:00... narazie, to dla mnie nie rewelacja, bo jak byłam na swojej diecie to schudłam w marcu do 53kg bez problemu!Buziole.pa
dora77
22 czerwca 2009, 13:07zawsze to cos........... ja sobie tez zupki ugotowałam choc nie jestem na tej diecie, pa
pokahontass
22 czerwca 2009, 12:25gratuluję :) i też myślę że po okresie waga jeszcze powinna opaść :) miłego dnia :*