Jest dobrze. Obrzydzenia do zupki jeszcze nie mam i jem ją ze smakiem chociaż przyznaję się do dwóch "wykroczeń":
1. do każdej miseczki dodaję odrobineczkę maggi - wiem że nie powinnam ale inaczej zupa byłaby mniej zjadliwa.
2. nie potrafię zrezygnować z kawy. zamiast cukru słodzę 1 tabletką słodzika więc tutaj jest ok. ale niestety nie wypiję kawy czarnej a tylko taka jest dopuszczalna przy tej diecie. dodaję troszkę mleka choć wiem że nie powinnam.
Nooo ale wytrzymałam i nie jest najgorzej. Dzisiaj do zupki dodaję warzywa więc ugotowałam sobie mały kalafiorek i go podskubuję oraz mam marchewkę z zupki moich dzieciaków. One mają pyszną pomidorówkę z ryżem a ja z niej marchewkę :-))) Wczoraj zjadłam półtora jabłka i ok. 30 dag. truskawek. No i zupkę oczywiście.
Jutro muszę ugotować nową bo na sobotę mi na pewno zabraknie. Chyba miałam mniejszą niż w przepisie kapustę bo wszędzie piszą że ugotowana zupka wystarcza na 5-7 dni. Mi wystarcza na 3. Czyżbym za dużo jej jadła?? Pocieszające jest to, że im więcej jej się zje (podobno) tym lepsze są efekty. Zobaczymy. Na razie mam efekt moczopędny (piję dużo wody) i bóle brzucha z głodu ha,ha,ha.
W sobotę ważenie tra la la.
Będzie 2 kg mniej????
1. do każdej miseczki dodaję odrobineczkę maggi - wiem że nie powinnam ale inaczej zupa byłaby mniej zjadliwa.
2. nie potrafię zrezygnować z kawy. zamiast cukru słodzę 1 tabletką słodzika więc tutaj jest ok. ale niestety nie wypiję kawy czarnej a tylko taka jest dopuszczalna przy tej diecie. dodaję troszkę mleka choć wiem że nie powinnam.
Nooo ale wytrzymałam i nie jest najgorzej. Dzisiaj do zupki dodaję warzywa więc ugotowałam sobie mały kalafiorek i go podskubuję oraz mam marchewkę z zupki moich dzieciaków. One mają pyszną pomidorówkę z ryżem a ja z niej marchewkę :-))) Wczoraj zjadłam półtora jabłka i ok. 30 dag. truskawek. No i zupkę oczywiście.
Jutro muszę ugotować nową bo na sobotę mi na pewno zabraknie. Chyba miałam mniejszą niż w przepisie kapustę bo wszędzie piszą że ugotowana zupka wystarcza na 5-7 dni. Mi wystarcza na 3. Czyżbym za dużo jej jadła?? Pocieszające jest to, że im więcej jej się zje (podobno) tym lepsze są efekty. Zobaczymy. Na razie mam efekt moczopędny (piję dużo wody) i bóle brzucha z głodu ha,ha,ha.
W sobotę ważenie tra la la.
Będzie 2 kg mniej????
bitniaczek
20 czerwca 2009, 10:04robilam kapusciana,schudlam 5 kilo.Zycze powodzenia!!!
Geminia
20 czerwca 2009, 09:36Gratuluję osiągniętego sukesu! Zmiana jest rewelacyjna! Chociaż co do diety kapuścianej, stosowałam i nie polecam .... Życzę sukcesów i uzyskania oczekiwanej wagi :)
Desperatka75
19 czerwca 2009, 19:26Trzymam kciuki za 61,9....:-)
Desperatka75
19 czerwca 2009, 18:41łatwo i dużo się chudnie, ale trzeba niesamowicie się pilnować, żeby nie wróciło....
Desperatka75
19 czerwca 2009, 16:51<img src="http://img38.imageshack.us/img38/1440/udanego.jpg">
zosienka63
19 czerwca 2009, 14:48Jest trudno ale to takie świeże przeżycie . pozdrawiam
obtulanka
18 czerwca 2009, 21:45Chyba bym wolała kalafiorową he,he,he.Powodzenia Kochanie.
dora77
18 czerwca 2009, 18:31jak zaczynałam wiosna 2007 z wagą 82 kg to zaczęłam własnie od tej diety i schudłam 6 kg w tydzień a potem od razu przeszłam na 1000 k......... ale po jakims pól roku zastosowałam ja jeszcze raz i schudłam tylko 0,5 kg bo jadłam więcej niz na tym liczeniu kalorii więc nie ma reguły.............. ale powodzenia
dora77
18 czerwca 2009, 14:25jajadlam sporo tej zupki i garnek mi starczałna 2 dni............. a była pyszna bo dodawałam tylesamo kapusty kiszonej ile słodkiej, pa
dgamm
18 czerwca 2009, 14:09od gloriozy, ciekawa dieta, nie ma głodowania, i jem to ch chce, powodzonka.pa