dziękuję i jeszcze raz dziekuję za wszystkie życzenia.
Dzień wczorajszy nie różnił się niczym od innych. Część znajomych zapomniała o oich urodzinach a część wysłała życzenia SMS. Właściwie na torcik przyszła tylko koleżanka z dziećmi bo ją zaprosiłam ale ona nie wiedziała w ogóle o moich urodzinach (i miała prawo bo nie znam jej długo - jest właściwie dobrą znajomą z podwórka i nasza znajomość dopiero zaczyna "rozkwitać") Nikt inny się nie pokazał - Rodzice wyjechali na wczasy w góry i przyjdą z Babcią w przyszłym tygodniu. W związku z powyższym nie mogliśmy też nigdzie wyjść z mężem (kolacja , kino itp) bo nie miał kto zostać z maluchami.
Torcika został jeszcze spory kawałek ale muszę przyznać że wyszedł pyszny - koleżanka wzięła nawet przepis.
Ja połakomiłam się na dwa nieduże kawałki - jeden w południe do kawy i drugi po obiedzie ok. 18.30. I ten drugi tak mnie "zmulił" że darowałam sobie kolaję i zakończyłam dzień na wypiciu 1,5 litra wody. Na wadze jest o 1 kg więcej niż na pasku ale właściwie nie wiem dlaczego - brzuch mam mały i czuję się lekka.Wczoraj z życzeniami dostałam od bratowej śliczną bluzeczkę i muszę przyznać że wyglądam w niej bardzo szczupło i ładnie.
Tylko te koszmarne uda!!!!
Jakby je tak można było wyciąć to byłoby już całkiem całkiem.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Psylwia
12 czerwca 2008, 11:08wczoraj lało (pod Warpnem) przed samym moim powrotem z pracy. Podobno ściana deszczu była. Ale jak wróciłam to już czyściuteńkie niebo...
endo
12 czerwca 2008, 11:05no no kochane i tu nie ma żartów, przypomnij sobie jak mnie też wzięło i szukaliśmy przyczyn, wymyślano diagnozy. A to wina diety była, zahamowanie miesiączki( przez dietę)i depresja - jednak czegoś brakowało, wpadłam w taki stan depresyjny a zniego były kołatania serca, słabości, bóle głowy. Teraz już wiem że to było to bo juz z tego wyszłam, ale nie pomyślałabym wtedy.Tak więc przyjemnego badania i szybkiego powrotu do zdrowia.
JOASU
11 czerwca 2008, 20:35spóźnione ale szczere:WSZYSTKIEGO NAJ...A SZCZEGÓLNIE TYCH UDEK-NAJ...SZCZUPLEJSZYCH!!!!!!!!!buziaki
martaluna
11 czerwca 2008, 19:58Witaj slonko dzieki za mily komentarzyk!U mnie coraz lepiej,strasznie sie ciesze,prawie nie czuje glodu!Wypijam duzo wody i ziolek i jest oki,a co u ciebie nowego?milego wieczorka,pa!
dgamm
11 czerwca 2008, 18:56...nie podjadałam i czuje sie syta przez cały dzień, tylko zamiast surówki wypiłam 2 szklanki zsiadłego mleka, bo już sporo stało!Przecież ładnie chudłam jak jadłam regularnie a jak zaczęłam ulepszać, to wyszła klapa!Pozdrawiam cieplutko.PA!!
leszczyna5
11 czerwca 2008, 11:31Trochw spóźnione ...alę szczere zyczenia urodzinowe ...spełnienia marzeń, uśmiechu na codzień i oczywiście wytrwałości w odchudzaniu i osiagniecia upragnionego celu leszczyna5 <img src = "http://www.kwiaciarniaonline.pl/images/bo006-d.jpg">
psmwt
11 czerwca 2008, 10:40Skromniutkie to świętowanie jeśli chodzi o kcal. Tylko podziwiać. Pochwal się tą bluzeczką wizualnie.
dgamm
11 czerwca 2008, 10:16Pozdrawiam.PA!
endo
11 czerwca 2008, 09:58nie narzekaj - wyglądasz bosko i tego się trzymaj - niejedna chciałaby mieć takie uda jak ty :-)))
martaluna
11 czerwca 2008, 09:31Troszeczke sie spoznie,ale skladam ci zyczenia wszystkiego najlepszego,duzo zdrowka,pociechy z meza i dzieci,duzo pieniazkow i spelnienia marzen!!!Dzieki za wpisik,masz racje chyba juz calkiem wrucilam do diety i do was,strasznie sie z tego ciesze i na nowo zaczynam walke z waga,ktorej dosc sporo mi przybylo,ale chyba nie bede sie w najblizszym czasie wazyc,wiesz nie chce widziec rezultatow,a jestem na dietkowym jedzonku wiec predzej czy pozniej waga ruszy w dol,no nie?buziaki,milego dzionka,pa!
fiolekaniolek
11 czerwca 2008, 09:11ale szczere najlepsze zyczenia :) torcik truskawkowy pewnie poezja :)eh... zadowole sie miseczka truskawek :)
izabelka1976
11 czerwca 2008, 08:56jestem pewna, ze świętowanie Twoich urodzinek nadrobicie :o))) Torcik Ci się należał, a to zmulenie jest pewnie efektem odzwyczajenia się organizmu od ciężkich, słodkich i tłustych potraw, a to dobrze wróży :o))) Buziaki!!!