Witam Kochane znajome i nieznajome.
Co mogę dzisiaj napisać? Nuuuuuuda.
Za oknem okropnie - albo pada deszcz albo wieje taki wiatr, że można zapomnieć o spacerach. Tylko szybkie zakupy i siedzenie w domu. Czyli.... nuuuuuda.
Ktoś może powiedzieć: Kobieta a nudzi się w domu.
No ta ja odpowiem: a ile można sprzątać, gotować, prać, bawić się z dziećmi czy robić zwykłe spożywcze zakupy?
Jak to dobrze, że niedługo już święta. Będzie można przynajmniej wyrwać się z domu żeby pokupować prezenty (bez dzieci, no bo prezenty przynosi Gwiazdorek a nie kupuje Mama). No a potem czas Świąt - Mąż w domu przez kilka dni, Rodzina, znajomi. Żyć nie umierać.
Tylko jak ja utrzymam dietę przez Święta? Chyba dam sobie z nią spokój. Zresztą, po co sie martwić na zapas co nie?
Co mogę dzisiaj napisać? Nuuuuuuda.
Za oknem okropnie - albo pada deszcz albo wieje taki wiatr, że można zapomnieć o spacerach. Tylko szybkie zakupy i siedzenie w domu. Czyli.... nuuuuuda.
Ktoś może powiedzieć: Kobieta a nudzi się w domu.
No ta ja odpowiem: a ile można sprzątać, gotować, prać, bawić się z dziećmi czy robić zwykłe spożywcze zakupy?
Jak to dobrze, że niedługo już święta. Będzie można przynajmniej wyrwać się z domu żeby pokupować prezenty (bez dzieci, no bo prezenty przynosi Gwiazdorek a nie kupuje Mama). No a potem czas Świąt - Mąż w domu przez kilka dni, Rodzina, znajomi. Żyć nie umierać.
Tylko jak ja utrzymam dietę przez Święta? Chyba dam sobie z nią spokój. Zresztą, po co sie martwić na zapas co nie?
justynaxxx
5 grudnia 2007, 21:34święta ,przyjemny czas z rodzinka,a dieta? to co schudnesz przy porządkach wyrówna sie W ŚWIETA,czyli cały czas dieta,BUZIACZKI
zmotywowana84
5 grudnia 2007, 18:48W Święta nie da się dietkować bo jak to wygląda.To jedyny,tak bardzo rodzinny dzień,że można sobie odpuścić.Ważne by stosować zasadę MŻ i będzie wszystko dobrze.Z moim samopoczuciem średnio-zmęczona niestety jestem.Jak nie praca magisterska,to szkoła,a po niej zaraz ćwiczenia i tak 7 dni w tygodniu.12 godzin na nogach daje się we znaki,ale nie ma co biadolić trzeba się spiąć i tyle:)Pozdrawiam i ściskam mocno!!!
kwiatuszek170466
5 grudnia 2007, 10:01No własnie a ja lubię pierniczki.A z resztą czego ja nie lubię.No już nie długo sie zacznie bieganina po sklepach prezenty itd.Miłego dnia
Kirys
5 grudnia 2007, 09:27Masz rację, dosyć codziennych zainteresowań kwoczek, czyli sprzątanie gotowanie itc. Zrób sobie maseczkę i powiedz, jak to dobrze,że jestem w domu sama i nikt mnie w tej chwili nie widzi, a wieczorem pokaz sie w całej krasie. Z tymi presentami na świeta, radziłabym zacząć juz działąć. Ja byłam wczoraj w supermarkecie i szał juz się zaczął. Trzymam kciuki za odchudzanie, ale w świeta - nie dajmy się zwariować!!!!