Zapowiada się ciepło i przyjemnie. Planujemy jutro całą rodzinką wyjechać na wieś do domku letniskowego. Problem tylko mamy taki że nasz syn dostał od kolegi zaproszenie na urodziny (do bawialni) na niedzielę na 14.00. Ni w pięć ni w dziesięć. W środku dnia. I co teraz zrobić? Wszyscy chą jechać na wieś (syn oczywiście też chce) ale jeśli chodzi o powrót w niedzielę to tu już zdania są mocno podzielone. My chcemy wracać wieczorem a syn oczywiście przed 14.00 żeby zdążyć na urodziny (i kupić wcześniej prezent bo jeszcze go nie mamy).Ulegać synowi i wrócić wcześniej czy nie? A mówią że małe dzieci to małe kłopoty. Chyba mówią to Ci co nie mają dzieci ;-)
MIŁEGO WEEKENDU!!!!!!
dgamm
24 maja 2010, 10:25...my bylismy na Chrzcinach u mojej kuzynki, byłam chrzestną, oczywiście waga wieksza prawi o 1,5kg, ale spokojnie zejdzie ten nadmair w ciągu 2 dni, a potem praca nad sobą czeka, oj czeka...Pozdrowionka.papa
dora77
12 maja 2010, 09:49co nowego???????????
ankoran
23 kwietnia 2010, 18:50Witaj :-) My "lawirujemy" pomiędzy imprezami urodzinowymi, zmykamy poza miasto i niewracamy do bawialni,bo bawimy się przeważnie tak dobrze,że aż żal błoby wracać :-) Zrdowego w uśmiech i dobrą pogodę wekendu zażyczam - Ania
psmwt
23 kwietnia 2010, 14:16Ja bym nie wracała bo faktycznie dzień zmarnowany. A Ty ocenisz sytuację na miejscu. Prezent zawsze można dołączyć w późniejszym terminie. Miłego weekendu
BasiaJurka
23 kwietnia 2010, 12:32Ja mam już dorosłe i naprawdę małe dzieci to jeszcze mały kłopot , 16 lat i 22 to dopiero kłopot , ich zakochiwania i odkochiwania i wiele innych rzeczy , wszystkie rozumy pozjadali i są mądrzejsze od rodziców , tak więc nie martw się wszystko jeszcze przed Tobą :))) pozdrawiam i życzę miłego weekendu
jbklima
23 kwietnia 2010, 12:09miłego wypoczynku..g