Dziewczynki!
Wczoraj skończyłam 34 lata!!! Piękny wiek i wcale się go nie wstydzę.
Kiedyś moje dobra koleżanka powiedziała mi tak: Dorota, my to jesteśmy jak dobre wino - z wiekiem coraz lepsze :-))))))
Dzisiaj rano stanęłam na wagę i pokazała 68,4 kg. Duuuużo. No ale cóż. Do urlopu i wyjazdu nad morze zostało prawie 2 miesiące. Kiedy zaczynałam się odchudzać na Vitalii ( 3 lata temu) to w 2 miesiące schudłam 12 kg. Teraz planuję jakieś 7 kg. Pikuś!!!!Wczoraj na urodziny dostałam od męża nowy kostium kąpielowy - dwuczęściowy w kolorze fioletowym. Śliczny! Niestety o jakiś numer za mały. Powiedział mi (mąż) : masz dwa wyjścia: albo pójdziesz i wymienisz na inny, większy albo zaczniesz się odchudzać. Wybrałam drugą opcję bo strój jest naprawdę ładny.
Tym razem wybrałam dietę Dunkana. Przygotowywałam się do niej od tygodnia. Tzn pokserowałam od koleżanki przepisy i jeszcze raz przeczytałam książkę. Jestem pełna optymizmu. Właśnie dostałam @ więc też będzie łatwiej - to teraz u mnie okres gdzie nie mam aż takiego wielkiego apetytu. Jedyny problem to to że nie wiem co wymyślać na śniadania, przekąski i kolacje. Jajek nie chcę aż tak dużo wcinać, rybki troszkę w pracy nie są na miejscu (za względu na zapach) więc nie wiem co wymyślać innego. Macie jakieś fajne przepisy???
Pozdrawiam wszystkie odchudzające!!!!!!!!
izabelka1976
12 czerwca 2010, 10:22miło Cię znowu widzieć wśród nas :o) Choć wiadomo-lepiej, zeby okoliczności były inne :/ Jednak cóż, zawsze tutaj wracamy, gdy mamy potrzebę zrzucenia paru kilo. A jak sprawa palenia? Rzuciłaś na dobre? Ja nigdy nie byłam na Dukanie. No, może kiedyś z 3-5 dni na diecie noskowęglowodanowej, ale męczyły mnie straszliwe zaparcia i źle się czułam. Pewnie pomyliło Ci się z dietą Montignaca. To fajna dieta, ale nie ma tam miejsca na wpadki, bo one wszystko niweczą. A dieta Vitali nauczyła mnie jak jeść, żeby schudnąć. WIele jej zawdzięczam.Powodzenia! Buziaki!
evaniu
12 czerwca 2010, 10:00serdeczne zyczenia urodzinowe,spelnienia wszystkich marzen!!! co do dietki,ja robie wariacje z serkiem wiejskim 0%,z jogurtem naturalnym...albo na slodko z cynamonem i slodzikiem,albo bardziej pikatnie z przyprawami a jak jestem na etapie P+W to zawsze jakiesgos pomidorka lub ogorka sobie wkroje...nie wiem czy probowalas kajzerki Dukana?polecam tez fajny pomysl na szybka przekaske :-)pozdrawiam
milo83
12 czerwca 2010, 06:50Cześć kochana. Wszystkiego naj naj naj, spełnienia wszystkich marzeń tych dietkowych i wszystkich innych. A co do Dukana ja rano jadłam placki kukurydziane. Dam ci przepis jak tylko go znajdę. Buźka
Patunia1979
11 czerwca 2010, 14:09spóźnione ale szczere życzonka urodzinowe.
zimejka
11 czerwca 2010, 11:38znowu wróciłaś po dość długiej nieobecności-no tak,zbliżające sie urlopy skłaniają do myślenia o diecie a bo to stroje kąpielowe za małe a to spódniczki za wąskie w pasie.Ja od zeszłego lata zamiast chudnąc przytyłam 20 kg i nie pytaj jak tego dokonałam bo odpowiedź może być tylko jedna-dusza była na Vitalii ale ciało nieustannie jadło.Ale nic to,biorę się za siebie od nowa,grunt to sie nie poddawać.Pozdrawiam!
psmwt
11 czerwca 2010, 11:29To Cię facet zmotywował. Wszystkiego najlepszego. A ja wcinam biały chudy ser albo jogurt naturalny, serek wiejski.
kwiatuszek170466
11 czerwca 2010, 10:23Wszystkiego najlepszego.Również osiągniecia wymarzonej wagi.Miłego dnia
dora77
11 czerwca 2010, 09:37pewnie że spory mróz to nie jest moja ulubiona pora roku, he he do tego sniegi, brrrrrrrrrrrrrrrrrr a gdzie jedzieice? ja to zalicze mazury na kilka dni w sierpniu, powodzenia, pa