Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Walczymy


Kilka spraw:

Sprawa numer 1- Waga spada, nawet szybciej niz myslalam. Startowalam z 87.2kg dzisiaj jest 83.7kg. 3.5kg w 19 dni,  Ale nie ma sie tu co za wczesnie cieszyc, bo jak mowilam te pierwsze nadrobione kilogramy spadna szybciutko. Podejrzewam, ze jak spadnie do ok. 80kg, wtedy sie zacznie prawdziwa WALKA, ale mobilizacja jest. Zdecydowanie sluzy mi obciecie weglowodanow- my sie jakos nie za bardzo lubimy. Kalorycznosc mi sie trzyma tak na oko 2000-2100 kcal- wrazie zastoju bedzie tez z czego ciac. 

Sprawa numer 2- Waga rosnie- ale ta na sztandze :) Caly tydzien pobijam swoje rekordy. wczoraj 'niechcacy' nie dosc, ze pobilam swoj 1 rep max na Back squat to jeszcze zrobilam go na 3 rep max. Z 75 kg na 77.5kg i gdyby nie z gory ustalony trening, ze robimy 3 repy to bym jeszcze to podbila na 1 rep, ale spoko przyjdzie dzien i mysle, ze 80kg bedzie! Dokladnie nawet pamietam dzien, kiedy udalo mi sie przysiasc z 75kg- pamietam, ze wazylam wtedy 77kg i nalozylam dodatkowe 2kg zeby przysiasc wage wlasnego ciala i mi sie to nie udalo! Teraz co prawda waze wiecej, ale w sumie jakby to ugryzc z drugiej strony, to nie dosc ze pobilam rekord to jeszcze przysiadam dodatkowe kilogramy wlasnego ciala haha jest moc ;P

Sprawa numer 3- Na ambasade! Nie chce sie za duzo rozpisywac na temat obecnej sytuacji w Polsce, bo od zawsze reaguje bardzo emocjonalnie jezeli chodzi o temat aborcji i spraw politycznych. Od malolata (na prawde wczesnie zaczelam o tych sprawach myslec) jestem za dostepem do legalnej aborcji dla wszystkich kobiet, za LGBT+, JESTEM LEWAKIEM i szanuje odmienne zdanie innych ludzi, ale nie w odbieraniu komukolwiek wolnosci wyboru w jakiejkolwiek sprawie! Kazdy czlowiek ma swoje sumienie i ona ma prawo decydowac o sobie. Nienawidze instytucji kosciola! Nie uwazam, ze przesadzilam z tym slowem. Nigdy nie spotkalam na swojej drodze dobrego, madrego ksiedza (nie twierdze, ze takich nie ma- to moje doswiadczenie). Nie wierze, ze celibat moze doprowadzic do niczego dobrego i nie wierze, ze ksieza w tym celibacie pozostaja. I na prawde by mi to wisialo, gdyby nie to ze Ci ludzie maja czelnosc pouczac nas na temat rodziny temat ktory jest im tak obcy! Od lat ksieza mi wmawiali, ze jestem zla (bo nosze koszulki rockowe, bo wyrazam swoja odmienne opinie w szkole) do tego stopnia, ze bedac nastolatka im w to uwierzylam. Przez wiele lat czulam sie szczuta tym, ze mam inna opinie. Wierzylam, ze jestem zla osoba, bo nie wierze w Boga i moja rodzina zaslepiona kosciolem rowniez dala mi to odczuc. Patriarchat w mojej rodzinie  byl bardzo widoczny i czulam sie winna tym, ze ja tego poprostu nie czulam i nie chcialam tak zyc. Wierzylam im, ze jestem zla osoba, wiec nie mam wiele do stracenia i moge robic inne zle rzeczy! Juz jest na mnie poprostu za pozno. W pozniejszych latach, kiedy imprezowalam, smialam sypiac z wiecej niz jednym facetem tez czulam straszne poczucie winy. Niby swiat sie zmienial, kobiety rosly na sile, ale niech tylko ktos z Twoich znajomych sie dowie to zaraz nazwa Cie dziwka, ku**a, bedziesz juz nic nie warta w swoim srodowisku- srodowisku mezczyzn, ale i kobiet, ktore takie zdanie dzielily. Gdybym byla jednak facetem to by mi pogratulowali! Dzisiaj mowie temu DOSC, dosc pietnowania kobiet, dosc patriarchatu, dosc decydowania za nas! Dzisiaj wybieram sie na protest przed ambasade Polski w Londynie, wykrzyczec to co mi lezy na sercu od jakis 15 lat. Nie tylko przeciw zaostrzeniu prawa do aborcji. Przeciw pietnowaniu kobiet, przeciw decydowaniu o nas, za wolnym sadownictwem, prawdziwym panstwem prawa i panstwem swieckim. Precz z kosciolem mieszajacym sie do polityki i zagladajacym nam do lozek, precz z pedofilia w kosciele. Precz od naszych sumien! Precz z tym malym nieszczesliwym czlowieczkiem, ktory nienawidzi ludzi (ludzi, nie tylko kobiety). ***** ***!!! WyPiSdalac!!!! A jesli urodze to urodze wam lewaka!

  • diuna84

    diuna84

    30 października 2020, 13:08

    /mid/139/fid/1793/wyzwania/odchudzanie/challengeId/10441#comments zapraszam :) Listopad bez słodyczy ;)

    • Domdom89

      Domdom89

      4 listopada 2020, 12:06

      Nie ma takiej opcji!!!! To nie dla mnie, czekolada i batony proteinowe czekaja w szafce ;P

    • diuna84

      diuna84

      5 listopada 2020, 10:12

      he he no jak uważasz :) rozumiem ;)

  • kokosowa1988

    kokosowa1988

    30 października 2020, 11:35

    Mogę się podpisać pod wszystkim co napisałaś, też mam serce po lewej stronie. Niestety w taki a nie inny sposób byli programowani społecznie nasi rodzice, dziadkowie. Ludzie czasem nawet nieświadomie, mając dobre intencje zaszczepiają w swoich córkach i innych kobietach z otoczenia ten cały slut - shaming i inne tym podobne przekonania, które potem mogą rzutować negatywnie na postrzeganie siebie. To wszystko jest przekazywane dalej z pokolenia na pokolenie. Jakaś nadzieja na zmianę tego stanu rzeczy jest, ludzie są coraz bardziej świadomi, katolików ubywa, ale z drugiej strony mamy coraz bardziej radykalnych prawicowców i te wszystkie śmieszne męskie ruchy przeciwko rzekomemu matriarchatowi. Nie wiem gdzie nas to wszystko zaprowadzi, może czeka nas jakieś wielkie BUM, ale miejmy nadzieję, że dożyjemy lepszych czasów :)

    • Domdom89

      Domdom89

      30 października 2020, 12:36

      Dokladnie tak! Czarno tez ta przyszlosc polityczna widze, wszystko przez to, ze po pierwsze w Polsce opozycja prawicy jest prawica! lewica z kolei nie pozostaje bez skazy i szybko ten obraz sie nie zmieni ;/ Ale kto wie, nie myslalam, ze taka patologia jak PiS moze rzadzic w tym kraju, wiec rownie niespodziewanie moze wydarzyc sie cos pozytywnego.

  • NewBegining2015

    NewBegining2015

    30 października 2020, 10:56

    Jestem pełna podziwu dla Ciebie jesteś wielka. Ja wierzę w Boga nie kościół. Bo za dużo w nim hipokryzji... Wałcz dalej dajesz super przykład

    • Domdom89

      Domdom89

      30 października 2020, 11:33

      Dziekuje. Walczmy wszyscy :)

  • Maratha

    Maratha

    30 października 2020, 10:50

    Ja bylam czlonkiem kosciola dlugo, znam go z tej najlepszej i z tej najgorszej strony, odeszlam bo mialam dosc... Wiec poniekad rozumiem. Nie mam w sobie nienawisci, nawet zalu juz nie mam. Wkurw mam na to co sie dzieje... A tobie widac ten wkurw sie przeklada na osiagi :P brawo za ciezar

    • Domdom89

      Domdom89

      4 listopada 2020, 12:07

      Ostatnio ciagle na treningach probuje sie wkurzyc, zeby mi sie lepiej trenowalo, zawsze mysle wtedy o kaczogrodzie ;P

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.