Ja to chyba zaczne pisac tutaj o moim zarelku. Ciagle pisze o treningach, a przeciez z nimi nie mam problemu. To wlasnie z dieta mam! Wiec moze warto wykrozystac to miejsce do poprawki.
weekend byl lipny- pod wzgledem jedzenia, bo treningowo rozwalilam system, ale to potem.
Ostatnio "drineczki w weekend" wymykaja sie spod kontroli. Tzn nie to, ze sie upijam i leze pod stolem lol, no ale puste kalorie i po co? Trzeba to ukrocic. W niedziele to juz poleglam totalnie, bo zamowilismy sobie kebaba i opitolilam tube Magnum. Obiecalismy sobie z Krisem, ze od dzis juz zero slodyczy i take awayow do wyjazdu (22 kwietnia). ale co jakis czas tak sobie obiecujemy i co z tego wyszlo? Oczywiscie na tygodniu wszystko idzie pieknie, a w weekend lipaaaa
Od dzis obiecuje sobie wpisywanie wszystkiego do fitatu sumiennie! Musze tez cos wymyslec na sniadania, bo omletow mi sie nie chce rano robic, wiec zwykle wpada owsianka bo sie najszybciej robi, ale tez je. Z kolei myslalam, zeby ograniczyc wegle (ale nie za bardzo), no a ta owsianka z rana psuje ten plan... Rozwazam zostawienie sobie sniadan do pracy, albo picie BPC, ale sie boje, ze potem nadrobie czyms, bo bede glodna. W pracy z kolei co moge zjesc innego od owsianki... chyba ze jogurt.. ale jogurt na sniadanie? Moze jutro wyprobuje wersje z BPC i zobacze jak to bedzie w ciagu dnia. Mam tez lekki dylemat co do makro, a konkretnie czy robic low carb, czy jednak trzymac te wegle. trenuje wieczorami, wiec teoretycznie sniadania bym mogla bez wegli i najwyzej po treningu cos z weglami. Sama niewiem, za duzo mam pomyslow na wyprobowywanie. Jak ktos ma jakis pomysl jak to ogarnac to chetnie poslucham.
Co do treningow w poprzednim tygodniu, oczywiscie 3x crossfit, w sobote zrobilam bieg interwalowy, bo lalo, wiec chcialam szybko to ogarnac. W niedziele za to mialam wyrzuty sueminia, ze nie zrobilam 5km,a przeciez bieg zbliza sie wielkimi krokami, wiec przebieglam 5km i pobilam swoj rekord (ponownie nie bieglam przez cale 5km tylko przeplatalam z marszem)
W niedziele wybralismy sie do spa. Masaz byl fajny. Popluskalismy sie w jacuzzi na zewnatrz, do tego byla super pogoda, a tak mi bylo goraco w tym jacuzzi, ze siedzialam na lezaku nawet przez 10 minut w samym stroju. Bylo 15 stopni haha W basenie zrobilam 3 lapsy tylko tako, bo juz bylam po biegu, wiec aktywnosci mi zadnej nie bylo trzeba. Woda jednak tak meczy, ze poszlam spac kolo 21 haha.
martiniss!
26 marca 2019, 13:19Nie ograniczaj węgli bo mimo wszystko to najlepsze źródło energii i najszybsze! A żyjesz intensywnie. Skoro treningi wieczorami to cokolwiek byś nie zjadła WCZEŚNIEJ przecież spalisz ;) Drinki ogranicz ale nie że puste kalorie a niestety to że alkohol na mieśnie dobrze nie wpływa ;) Kalorie można spalić, ale alkohol robi spustoszenie, nawet małe ilości. Oczywiście do abstynencji nie namawiam, ale jeśli już to to jest dobry powód rezygnacji bądź ograniczenia % :D Bo oj Ty ciśniesz i to zdrowo! ;) Powodzenia!!!
Domdom89
26 marca 2019, 17:24No wlasnie nawet jak w weekend sobie pohulam z alko i w pn ide na trening to odczuwam to "spustoszenie", ale jak tu sie nie napic drinka w paitek wieczorem ehh ;P
Naturalna! (Redaktor)
26 marca 2019, 11:52a nie myślałaś, żeby rano przed pracą wypić kuloodporną kawę lub herbatę? wersji tego napoju z masłem jest duuużo. jedni piją kawę, ja czasem z cykorii, inni matchę - zeiloną herbatę lub kurkumę z mlekiem kokosowym, bez mleka, z olejem koko i masłem. No serio potrzyma Cię ten napój zanim dotrzesz do pracy i wytrwasz spoko do pierwszego sniadania. https://eatbeautiful.net/2014/09/03/butter-tea-recipe/?fbclid=IwAR2y-LldqokyxtkFCXR-eNZgJ-iPjzKbkojs4cO6bDX_o1lcLKrKClHlpy4
Naturalna! (Redaktor)
26 marca 2019, 11:55poza tym możesz przecież stosować węglowodany rotacyjnie. w dni kiedy trenujesz wcinaj je śmiało, tyle, żeby mieć energię i się fajnie regenerować. a w dni beztreningowe możesz jechać na LCHF. napiszę Ci, że ja tak własnie robię, z wyjątkiem treningów - hehehe ;) bo mało co ćwiczę a nawet jeśli to są to po prostu ćwiczenia wzmacniające plecy i tyle. Pomimo tego, jak zdarzy mi się pożreć duuuuuuuuuuuuuużo węgli jednego dnia, to drugiego jadę na tłuszczu i białku oraz bezskrobiowych warzywach. dzięki temu waga jest nader stabilna, nawet przy szaleństwach słodyczowych mojej paszczy - które się zdarzają od czasu do czasu ;) :)
Naturalna! (Redaktor)
26 marca 2019, 11:57jeśli chodzi o śniadania do pracy to ja na pierwszych zmianach - jem o 9:00 cały tydzień rosół! serio!!! trzyma mnie to bardzo dłuugo ze względu na zawartośc tłuszczu i białka. na drugiej zmianie jem pasztet domowej roboty albo jakieś inne mięcho z warzywami. przed pracą wcinam węgle albo tłuszcze z białkiem, zalezy od dnia, ale to pisałam już wyżej :)
Naturalna! (Redaktor)
26 marca 2019, 12:00jak mam pierwszą zmianę, to nie jem rano nic - wstaję o 4 i piję tylko kawy bez niczego - w pracy z maszyny. rano zazwyczaj nie jestem w ogóle głodna. i tak do 9:00 udaje mi się spokojnie wytrzymać.
Domdom89
26 marca 2019, 17:12No walsnie piszac, ze wyprobuje BPC z rana(Bulletrpoof coffee) to wlasnie to mialam na mysli z kawa kuloodporna;P Dzisiaj zrobilam sobie jakas "owsianke" bez owsianki z samymi orzechami nasionami i kokosem, ale strasnzie mi duzo kcal wyszlo na sniadanie, wiec na dluzsza mete podziekuje. Jutro wyprobuje opcje z kawa. Ja kocham walsnie kawe kuloodporna w sumie niewiem czemu z niej zrezygnowalam. Moja slaboscia z wegli jest chleb. Slodyczy moge nie jesc, owsianki i te sprawy, ale jak bylam na keto to wlasnie chleb za mna chodzil, wiec moze wlasnie w ramach rotacji po treningu kanapka to spoko sprawa. Wooow, rosol haha rozumiem chociaz ja to po zupie jestem glodna.
Naturalna! (Redaktor)
27 marca 2019, 10:35kurczę, a ja sobie wykombinowałam, że to BPC to jakieś suple :P no w życiu bym nie wpadła, że to Bulle.P.C - hahaha ;) teraz to się wydaje takie oczywiste, ale nawet dla mnie, która to zna, ten skrót był mylący, a co dopiero dla czytelniczek, które w ogóle nie znają tej kawy :P
Domdom89
27 marca 2019, 12:49Haha wiem, wiem. Czesto pisze, ze pewnie polowa osob czytajacych nie wie o co mi chodzi haha a tak na marginesie dzisiaj rano wpadla kawka z olejem koko i smietanka wytrzymac wytrzymalam, tylko sie zastanawiam jak to bedzie wygladac pozniej, czy bedzie mialo wplyw na glod
Naturalna! (Redaktor)
27 marca 2019, 21:45ja dowalam sobie do takiej kawy jeszcze kolagen, czyli białko, a to trzyma dłużej i głodu nie czuję w dzień jakiegoś zwiększonego o dziwo :)
Sheng2
26 marca 2019, 09:43Moim zdaniem powinnaś węgle zostawić - zarówno crossfit jak i bieganie zużywa węglowodany i jak ich nie uzupełnisz to będziesz chodzić nieprzytomna. W końcu jakoś musisz funkcjonować po treningach ;)
Domdom89
26 marca 2019, 17:15No wlasnie boje sie uciac duzo, zwlaszcza po treningu. Za czasow keto bez wegli cwiczylo mi sie 100 razy lepiej, ale teraz na takim misz- maszu to wole nie ryzykowac. chociaz wiecej tu dla smaku niz swiadomosci haha
serce.justyna
26 marca 2019, 08:21Co to są te węgle jakieś ćwiczenia czy akcesoria do ćwiczeń ? Sorry może wyjdę na kogoś nie mądrego ale zapytam
Domdom89
26 marca 2019, 17:19Weglowodany- jeden z makroskladnikow. Masz tez bialko i tluszcz. Polecam poczytac na ten temat, bo to przydatna sprawa przy diecie :)
serce.justyna
26 marca 2019, 23:01Aha węglowodany
serce.justyna
26 marca 2019, 23:01Phoenix jasie tobie o to nie pytałam i nie musisz mi dokuczać n kazdym kroku
Laurka1980
26 marca 2019, 08:17Temat dla mnie, jakoś ostatnio nie wiem co jeść. Miotam się, waga stoi cholera jedna no. Dziś właśnie jestem po śniadaniu - 2 żytnie kromki z hummusem bio z Lidla (mój ulubiony) i sałatka - pół kulki mozarelli, rukola, pomidor, oliwki i oliwa z oliwek. Lubię takie śniadania, owsianka to nie moja bajka - jadam sporadycznie. Po takim śniadaniu dłuuuugo nie jestem głodna. W sumie każdy musi znaleźć sposób na siebie, jak widzę, że laski na vitalii jedzą owsianki tak często, to zastanawiam się, jak tak można :P Z ćwiczeniami nie mam problemu tak jak Ty, z weekendowym alko mam problem tak jak Ty ;) Ale w sumie wiesz, nie ma co przesadzać i dramatyzować, przyjemność w życiu się należy ;)
Domdom89
26 marca 2019, 17:21No wiem i wlasnie dlatego tak na 100% nie rezygnuje z niektorych rzeczy, ale czasami z umiarem u mnie ciezko haha Ja wlasnie nie jestem na tyle rano glodna, zeby jesc kanapki. Owsianki mi najbardziej pasuja, ale jak mowie wyprobuje sobie teraz kawe kuloodporna zobaczymy co z tego bedzie.
aniloratka
25 marca 2019, 17:16im wiecej wegli jem tym mam gorszy trening. nawet zwykla kawa lepiej zpycha mnie z rana niz jakiekolwiek sniadanie. dzisiaj dopiero zjadlam o 11. polecam chleb razowy z awokado i jakimis warzywmi ktore lubisz, ja tez dodaje do tego prosciutto. serek wiejski z warzywami, awokado tez daje rade, orzechy, ugotuj sobie jajka dzien wczesniej i zjedz na kanapkach. a owiadnka od czasu do czasu tez jakos specjalnie makro nie popsuje. lepiej przed treningiem zjesc jajecznice. albo moj ulubiony banan z maslem orzechowym
Domdom89
25 marca 2019, 17:59No wlasnie rano mi sie jakos nie chce kanapek. Ogolnie nie jestem rano glodna, ale jak dojade do pracy bez sniadania to umieram z glodu. Z kolei przed treningiem to jem snaka w pracy, ale w sumie to tak kolo 16. Powiem szczerze, ze jak jem za blisko do treningu to mam czesto zgage, ale za to kolacje jem potreningowa. Ehh musze chyba poprobowac waszych wszystkich pomyslow i a nuz cos mi podpasuje
aniloratka
26 marca 2019, 11:09ja rano czasem sie budze glodna, ale wypijam wode, jade do pracy wypijam kawe, mam milion telefonow i jem dopiero o 11 :D zapomina sie o tym :D
Maratha
25 marca 2019, 16:25ser bialy + szczypiorek + rzodkiewka, wzglednie papryka, wzglednie cotamlubisz. Robi sie rownie szybko co owsianke, mozna przygotowac wieczorem na drugi dzien, mozna zjesc w pracy. Muffiny jajeczne = tez mozna zrobic na zapas. Jak chcesz troche ograniczyc wegle - domowa granola z ziarnami i orzechami + jogurt grecki
Domdom89
25 marca 2019, 17:10No moze to faktycznie wyprobuje, albo omine sniadanie a 2 posilek w pracy zrobie troche wiekszy w ten desen a z czego robisz swoja domowa granole?
Maratha
26 marca 2019, 08:25Ja robie z orzechow (chyba 5 roznych rodzajow) i nasion - chia, sezam, siemie lniane, dynia. Mozna tez slonecznik dodac - w sumie dowolnosc jesli chodzi o nasiona i orzechy. W opcji nie-keto spokojnie mozna platki owsiane dodac. Wymieszac wszystko razem, dodac piane z bialek ubita z ksylitolem i zapiec w piekarniku az bedzie chrupiace. Do jogurtu greckiego pycha. W wersji bez platkow dosc kaloryczne, ale tez i sycace.
Domdom89
26 marca 2019, 17:22Zrobilam sobie dzis rano pseudo owsianke bez owsianki. Z wiorkami kokosowymi, orzechami i mlekiem. Bylo pyszne, ale kurde kalorii nawalilam jak na obiad haha Jutro opcja BPC